Wydarzenia Gwiazdy Dieta Finanse Zdrowie
Obserwuj nas na:
GorąceTematy.pl > Wydarzenia > Planował zabicie 10 osób, w tym uczniów i nauczycieli. Sprawa 14-latka z Poznania poraża
Kamil  Świętek
Kamil Świętek 01.12.2025 15:55

Planował zabicie 10 osób, w tym uczniów i nauczycieli. Sprawa 14-latka z Poznania poraża

Planował zabicie 10 osób, w tym uczniów i nauczycieli. Sprawa 14-latka z Poznania poraża
Fot. Canva

Wstrząsające odkrycie w poznańskiej szkole. 14-letni uczeń przez wiele miesięcy przygotowywał plan masakry, typując swoich rówieśników i nauczycieli jako przyszłe ofiary. Lista liczyła dziesięć nazwisk, a w notatkach chłopaka znaleziono opisy brutalnych zamiarów oraz inspiracje zagranicznymi strzelaninami. Do tragedii nie doszło tylko dlatego, że jedna osoba zdecydowała się przerwać milczenie.

Jak plan wyszedł na jaw — sygnał od bliskich

Śledczy dowiedzieli się o zamiarach 14-latka po anonimowym telefonie — miał go wykonać rodzic jego dziewczyny. To ona usłyszała od chłopaka, że planuje strzelaninę w szkole. W jej relacji przewijały się coraz mocniejsze sygnały: nastolatek nie tylko mówił o zabiciu uczniów i nauczycieli, ale również sugerował, że dziewczyna może mu pomóc. Wysłane zostały jej nagrania z Internetu — filmiki o szkolnych masakrach, a także groźby. 

@tvp3.poznan

🔵 14-latek planował masakrę w szkole w Poznaniu. Wytypował 10 osób do zabicia. W swój plan wtajemniczył dziewczynę, która poinformowała o tym policję. Więcej informacji na poznan.tvp.pl

♬ dźwięk oryginalny - TVP3 Poznań

Kobieta nie zignorowała alarmujących treści. Zamiast traktować je jako „nadęte wynurzenia nastolatka”, zadzwoniła na służby — dzięki czemu udało się wejść w porę i zapobiec tragedii. 

Brutalne detale planu — „lista eksterminacji” i inspiracje przemocą

Zabezpieczony zeszyt nosił tytuł „lista osób do eksterminacji na 100%” — znalazło się w nim 10 nazwisk: 6 uczniów i 4 nauczycieli. W notatkach pojawiały się okrutne zapiski.
 

Podczas (...) przeszukania policjanci zabezpieczyli między innymi zeszyt, w którym on miał listę nazwisk osób, które – zdaniem prowadzących te działania policjantów – planował zamordować

W telefonie 14-latka znaleziono zdjęcia broni, a także materiały propagujące przemoc — zdjęcia m.in. zbrodniarzy i ofiar masowych strzelanin. Chłopak mówił, że planował kupić broń, a także noże i siekierę. Policjanci i funkcjonariusze Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) wkroczyli do działania — nastolatek został zatrzymany, a jego mieszkanie przeszukane

Reakcje sądu i kulisy historii

Według relacji sądu — sprawa jest „wyjątkowa w skali całej Polski”. Chłopiec, którego imię w mediach zmieniono, przyznał się do sporządzenia listy, ale twierdzi, że nie miał zamiaru nikogo zabić. Według jego obrony, był to wynik narastających emocji, gnębienia i poczucia bezsilności. Uważa, że to miało być „jakieś uwolnienie napięcia”, a nie realna zbrodnia. 

Problemy chłopca sięgają głębiej: — jak podają media — był ofiarą przemocy w szkole. Jeden z kolegów miał np. przejechać mu puszką po twarzy, zostawiając krwawą ranę. Sprawa została zgłoszona dyrekcji, jednak — według rodziców — kolejne zgłoszenia były ignorowane. 

Matka nastolatka zgłosiła ten fakt dyrekcji. Szkoła zapewniła, że zajmie się tą sprawą, ale według matki prześladowcy nie ponieśli żadnych konsekwencji – powiedział Piotr Żytnicki, dziennikarz „Gazety Wyborczej”.

W sądzie padły też opinie, że nastolatek wymaga pomocy psychologicznej — sędzia zadecydowała, by trafił do zamkniętego ośrodka wychowawczego. Mimo że prokuratura wszczęła postępowanie w sprawie przygotowania zabójstwa co najmniej 10 osób, wyniki badań psychiatrycznych miały wskazać, że nie ma u niego podstaw do hospitalizacji. 

Znaczenie sprawy — ostrzeżenie dla systemu i społeczności szkolnej

Ta dramatyczna historia to — przede wszystkim — sygnał alarmowy. Pokazuje, jak ważna jest czujność bliskich: to dzięki anonimowej telefonicznej informacji matki — a nie szkolnej procedurze — udało się zapobiec tragedii. Zwraca też uwagę na realne skutki szkolnej przemocy i ignorowania sygnałów ostrzegawczych — nawet kiedy chodzi o dzieci.

Niezwykle ważne staje się też pytanie o dostęp do wsparcia psychologicznego i odpowiednich procedur mających chronić uczniów — zwłaszcza tych, którzy czują się wykluczeni albo dręczeni. Dlatego apelujemy, by każda szkoła miała jasno określone mechanizmy pomocy — i by reagowano, gdy pojawiają się nawet pierwsze sygnały przemocy lub izolacji.

Wybór Redakcji
Danusia
Szokujące słowa po tragedii w Jeleniej Górze. TikToker wskazał „winnych”, teraz wkroczą służby
Policja
Taki los czeka 12-latkę podejrzaną o zabój**wo koleżanki. Wstrząsający koniec
Atak nożem w Lublinie. Przerażająca scena na oczach czteroletniego dziecka
Dramatyczny atak w Lublinie. Przerażająca scena na oczach czteroletniego dziecka
policja
Podejrzana ws. śmierci 11-letniej Danusi zamieszcza niepokojące wpisy w sieci
Karetka
Śmierć 11-letniej Danusi. Ratownicy wyjawili kulisy akcji ratunkowej. Robili, co mogli
Samochód policyjny
Tragedia w Jeleniej Górze. Ważny apel rodziców dziewczynki oraz prezydenta miasta
GorąceTematy.pl
Obserwuj nas na: