Pociąg pędził wprost na pęknięte tory. Na pokładzie 400 osób
Pędzący przez Śląsk pociąg, setki pasażerów i nagłe zdarzenie, które wywróciło spokojną podróż do góry nogami. Przez chwilę nikt nie wiedział, co się dzieje – były tylko nerwowe spojrzenia, cisza w wagonach i poczucie, że wydarzyło się coś bardzo poważnego. Tymczasem załoga pociągu podjęła dramatyczną walkę.
- Pasażerowie przeżyli chwile grozy
- Dokładne okoliczności zdarzenia
- Ogromne opóźnienia i reakcja służb po incydencie
Pasażerowie przeżyli chwile grozy
Dla 400 osób w środku pociągu był to moment, którego nikt się nie spodziewał. Skład przewoził zimowych podróżnych w kierunku zachodnim, gdy nagle dyżurny ruchu zauważył pęknięcie szyny na jednym z torów. To uszkodzenie mogło doprowadzić do katastrofalnych skutków, gdyby pociąg przejechał przez uszkodzony odcinek – skutkiem mogłoby być wykolejenie lub poważne uszkodzenia składu.
Choć nikt nie został ranny, pasażerowie i załoga pociągu przeżyli chwile ogromnego stresu i niepewności. Znaleźli się nagle w sytuacji, gdzie dalsza jazda była niemożliwa, a najbliższe działania personelu – z powodu zagrożenia bezpieczeństwa – musiały być natychmiastowe. Cała sytuacja skupiła uwagę ludzi w wagonach – od rodzin z dziećmi po osoby starsze – które z nadzieją oczekiwały na informację, co dalej.
Personel pociągu zadbał, by pasażerowie czuli się możliwie spokojnie i byli poinformowani o kolejnym kroku działań. Ogrzewanie w składzie działało, a wagon restauracyjny nadal był dostępny. Choć atmosfera była napięta, żadna z osób w pociągu nie odniosła obrażeń. To ogromne szczęście, zwłaszcza biorąc pod uwagę, jak poważnie mogło skończyć się to zdarzenie.
Dokładne okoliczności zdarzenia
Według informacji udostępnionych przez TVN24 i rzecznika PKP Polskie Linie Kolejowe – Karola Jakubowskiego, przyczyną nagłego zatrzymania oraz zawrócenia pociągu była awaria toru spowodowana pęknięciem szyny między stacjami Rudziniec Gliwicki i Sławięcice. To właśnie na tym odcinku wykryto uszkodzenie, które mogło zagrażać bezpieczeństwu jazdy.
Pociąg IC Wyczółkowski, przewożący pasażerów z jednego krańca Polski na drugi, został zatrzymany, a następnie bezpiecznie cofnięty do stacji Rudziniec Gliwicki, by uniknąć dalszej jazdy po uszkodzonym torze. Rzecznik PKP PLK poinformował, że wszystko wskazuje na przyczynę eksploatacyjną.
Ruch na trasie został wstrzymany aż do czasu zabezpieczenia miejsca i zapewnienia pokonania fragmentu trasy drugim, sprawnym torem. Oznaczało to przerwanie standardowego kursowania pociągów, co z kolei wpłynęło na organizację kolejnych połączeń oraz plany podróżnych.
Obecnie wszystko wskazuje na to, że za pęknięcie szyny jest odpowiedzialny czynnik eksploatacyjny” – przekazał Jakubowski, podkreślając, że konieczne będą dalsze analizy infrastruktury, by zapewnić bezpieczeństwo na tej linii w przyszłości.
Ogromne opóźnienia i reakcja służb po incydencie
Po wykryciu pęknięcia szyny i zatrzymaniu pociągu, służby PKP PLK oraz załoga pociągu podjęły natychmiastowe działania, by zabezpieczyć miejsce zdarzenia i wyprowadzić skład z zagrożonej trasy. Najważniejsze było bezpieczne cofnięcie składu do najbliższej stacji – Rudziniec Gliwicki – co dokonano bez żadnych dodatkowych komplikacji.
W związku z incydentem ruch kolejowy na tej trasie uległ poważnemu zakłóceniu. Pociągi kursujące w obu kierunkach musiały poczekać na usunięcie przeszkody i udrożnienie torów, co doprowadziło do znacznych opóźnień w rozkładzie jazdy. Podróżni, którzy planowali dalsze etapy podróży w okresie świątecznym, musieli liczyć się z tym, że ich plany zostaną zweryfikowane przez sytuację na torach.
Służby kolejowe zapewniły, że pasażerowie z pociągu objęci są opieką i mają zapewnione podstawowe udogodnienia – ogrzewanie w wagonach działa, a personel dba o ich komfort i bezpieczeństwo do czasu wyjaśnienia sytuacji i wznowienia ruchu. Prace na torach mają potrwać jeszcze przez kilka godzin, w zależności od trudności naprawy.
Podróżni proszeni są o śledzenie komunikatów PKP oraz informacji przekazywanych przez przewoźników, ponieważ opóźnienia mogą mieć charakter dynamiczny – zależny od postępu prac przy usuwaniu skutków pęknięcia szyny