Wydarzenia Gwiazdy Dieta Finanse Zdrowie
Obserwuj nas na:
GorąceTematy.pl > Wydarzenia > Z ostatniej chwili. Ziobro zwrócił się do Nawrockiego. Błaga o jedno
Elżbieta Włodarska
Elżbieta Włodarska 17.11.2025 19:53

Z ostatniej chwili. Ziobro zwrócił się do Nawrockiego. Błaga o jedno

Z ostatniej chwili. Ziobro zwrócił się do Nawrockiego. Błaga o jedno
fot. Wojciech Olkusnik/East News

Zbigniew Ziobro, pytany w wPolsce24, czy poprosi prezydenta o ułaskawienie, odparł krótko, rozwiewając wszelkie wątpliwości. Brzmi twardo, ale to twardość na granicy politycznej gry. Niebywałe, co powiedział. W tle — wniosek prokuratury o trzymiesięczny areszt i gorący spór o Fundusz Sprawiedliwości. 

Polityczny poker na Węgrzech

Były minister sprawiedliwości udzielił wywiadu z Budapesztu. Podkreślił, że „nie jest zainteresowany” żadną prośbą o łaskę, bo czuje się niewinny, a jednocześnie dziękował prezydentowi za „obronę pryncypiów prawa” i ostrą krytykę rządu. To jednocześnie sygnał dla własnego elektoratu i zasłona dymna wobec prokuratorów: narracja o „zemście” ma przykryć fakt, że śledczy idą po całość. Tyle polityki. 

A prawo? Ułaskawienie (czyli prezydenckie darowanie lub złagodzenie kary) wynika z art. 139 Konstytucji i co do zasady dotyczy osób prawomocnie skazanych. Dyskusje o „prewencyjnej łasce” wracają od lat, ale w doktrynie to wciąż prawnicza fantazja, nie standard. 

Jestem bardzo wdzięczny panu prezydentowi, że broni pryncypiów polskiego prawa, że potępia kryminalne działania Żurka, Tuska, związane z nielegalnym zawłaszczeniem prokuratury a później sądownictwa. Chwała za to panu prezydentowi - mówił Ziobro w wPolsce24.

Twarde fakty: areszt, zarzuty i kalendarz sądu

Tu już bez metafor. Prokuratura Krajowa skierowała do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa wniosek o trzymiesięczny areszt wobec posła PiS. Chodzi o nadużycia przy Funduszu Sprawiedliwości: od „ręcznego sterowania” konkursem dotacyjnym, po działanie w zorganizowanej grupie przez pięć lat. 

Według relacji mediów posiedzenie sądu w tej sprawie nie zapadnie od ręki — sprawa ma być rozpatrywana dopiero w grudniu, co wywołuje dodatkowe polityczne napięcie. Sam Ziobro pozostaje za granicą i utrzymuje, że „prawu się podporządkuje”.

Co dalej i komu to się opłaca?

Deklaracja „łaski nie będzie” brzmi jak męska decyzja, ale polityczna matematyka jest bardziej skomplikowana. Po pierwsze, scenariusz aresztowy — jeśli sąd go poprze — zepchnie Ziobrę w defensywę i utrudni mu medialną ofensywę, którą dziś prowadzi zza Dunaju. Po drugie, wątek ułaskawienia wróci natychmiast po ewentualnym wyroku (prawomocnym — bo tylko taki realnie otwiera drogę do klasycznej łaski). Po trzecie, w obozie prawicy to także test lojalności: czy gra na „niewinność do końca” zintegruje wyborców, czy zmobilizuje krytyków po prawej stronie? 

I jest jeszcze smaczek: kuluary mówią, że dla części sztabowców Ziobry ten twardy komunikat to po prostu tarcza negocjacyjna — im głośniej dziś „nie”, tym łatwiej jutro wyjaśnić „tak”, gdyby realia sali sądowej okazały się mniej romantyczne niż telewizyjny kadr.

GorąceTematy.pl
Obserwuj nas na: