Zwrot w pogodzie na święta. W Boże Narodzenie zaszczypie mróz
Po długich tygodniach wyjątkowo łagodnej aury grudzień wreszcie zaczyna przypominać zimę. Prognozy IMGW wskazują na wyraźny zwrot pogody tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Nad Polskę ma napłynąć znacznie chłodniejsze powietrze, a w części kraju nocami możliwy będzie nawet dwucyfrowy mróz. Coraz częściej pojawia się też pytanie o śnieg – choć odpowiedź nie jest tak jednoznaczna, jak wielu by sobie życzyło.
- Dlaczego pogoda nagle się zmienia i skąd nadciąga chłód?
- Wigilia i pierwszy dzień świąt pod znakiem spadku temperatur
- Dwucyfrowy mróz w Boże Narodzenie – gdzie będzie najzimniej
- Śnieg i mroźna końcówka roku. Czego spodziewać się po świętach
Dlaczego pogoda nagle się zmienia i skąd nadciąga chłód?
Grudzień do tej pory rozpieszczał temperaturami znacznie powyżej normy wieloletniej. Za łagodną aurę odpowiadał napływ polarnego powietrza morskiego z południa i południowego zachodu. Jak informuje IMGW, północna i północno-zachodnia Polska pozostawały jednocześnie pod wpływem płytkiej zatoki niżowej znad Skandynawii, co skutkowało zmienną, ale wciąż stosunkowo ciepłą pogodą.
Ten układ baryczny zaczyna się jednak przełamywać. Synoptycy od kilku dni obserwują coraz wyraźniejsze sygnały napływu chłodnych mas powietrza z północy. Zmiana nie będzie gwałtowna z dnia na dzień, ale jej efekty odczujemy szybko – szczególnie nocami, gdy temperatury zaczną spadać poniżej zera w coraz większej części kraju.
Wigilia i pierwszy dzień świąt pod znakiem spadku temperatur
Początek ochłodzenia przypadnie na 24 grudnia. W Wigilię temperatury w ciągu dnia mają mieścić się w szerokim przedziale – od około 4 stopni Celsjusza na zachodzie do nawet –5 stopni na wschodzie kraju. Nocami coraz częściej pojawią się przymrozki, a w północno-wschodniej i wschodniej Polsce wartości ujemne staną się normą.
Pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia przyniesie dalsze ochłodzenie. To właśnie wtedy wiele osób po raz pierwszy w tym sezonie naprawdę odczuje zimę – nie tylko na termometrach, ale też w powietrzu, które stanie się wyraźnie bardziej suche i mroźne.
Dwucyfrowy mróz w Boże Narodzenie – gdzie będzie najzimniej
Najsilniejsze ochłodzenie prognozowane jest na 25 i 26 grudnia. Z analiz minimalnych temperatur wynika, że najłagodniej będzie na południowym zachodzie Polski, gdzie nocami termometry pokażą około –3 do –4 stopni Celsjusza. To tam zima zaznaczy się najsłabiej.
Zdecydowanie chłodniej zrobi się we wschodniej i północno-wschodniej części kraju. Na Wybrzeżu możliwe są spadki temperatury do –8 stopni, natomiast na Suwalszczyźnie oraz w rejonie Zakopanego prognozy wskazują nawet –13 stopni. Najniższe wartości, sięgające lokalnie –14 stopni Celsjusza, mogą pojawić się na Podlasiu.
„W drugiej połowie świąt spodziewamy się wyraźnego napływu chłodnych mas powietrza, co przełoży się na bardzo niskie temperatury nocą” – podkreślają synoptycy IMGW.
Śnieg i mroźna końcówka roku. Czego spodziewać się po świętach?
Choć mróz w święta wydaje się coraz bardziej pewny, kwestia opadów śniegu pozostaje mniej jednoznaczna. Modele pogodowe dopuszczają pojawienie się frontów z północy, które przyniosą deszcz przechodzący w śnieg. Lokalnie może utworzyć się cienka pokrywa śnieżna, jednak nie będzie to zjawisko powszechne.
Największe szanse na białe Boże Narodzenie prognozowane są w Tatrach i na obszarach podgórskich. Na nizinach opady mają mieć charakter przelotny i punktowy. Prognozy długoterminowe wskazują natomiast, że zimowa aura utrzyma się także po świętach. Końcówka grudnia przyniesie dni z temperaturami od –4 do –1 stopnia Celsjusza, a na przełomie roku możliwe będą nocne spadki nawet do –10 stopni. Śniegu nadal nie będzie dużo, ale zima – przynajmniej na termometrach – wreszcie stanie się faktem.