Przemilczano przerażający pożar na A2. Dzisiaj opublikowano wzmiankę

Wstrząsające okoliczności zdarzenia

25 grudnia 2025 r. w pierwsze świąteczne popołudnie na autostradzie A2 w kierunku Warszawy, na wysokości miejscowości Wartkowice w powiecie poddębickim (woj. łódzkie), doszło do pożaru samochodu ciężarowego typu chłodnia. Ogień pojawił się na naczepie pojazdu, który poruszał się w kierunku stolicy. Według relacji ratowników straży pożarnej, zgłoszenie o pożarze dotarło do służb około godziny 13:03, kiedy to na pasie awaryjnym zauważono kłęby dymu unoszące się nad ciężarówką. 

Pożar ciężarówki szybko zaowocował poważnymi utrudnieniami w ruchu – cały pas w stronę Warszawy został zablokowany, a kierowcy utknęli w gigantycznych korkach. Do akcji gaśniczej skierowano jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej z Wartkowic oraz inne służby ratunkowe i policyjne. Działania trwały wiele godzin zanim ogień został całkowicie opanowany. 

Mimo że zdarzenie miało miejsce w trakcie świątecznego dnia, wiele lokalnych mediów początkowo ograniczyło się jedynie do krótkich notatek prasowych o pożarze, nie podając szczegółowych informacji o jego przebiegu i konsekwencjach dla podróżnych. Jedno z regionalnych doniesień wskazuje tylko, że strażacy „gazili płonący samochód ciężarowy”. 

Pierwsze ustalenia służb

Służby ratunkowe, w tym jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej z Wartkowic oraz strażacy Państwowej Straży Pożarnej, natychmiast przystąpiły do akcji gaśniczej. Z ustaleń wynika, że pożar obejmował głównie naczepę ciężarówki – kierowca niezwłocznie odłączył ciągnik siodłowy, co zapobiegło rozprzestrzenieniu się ognia na kabinę pojazdu. Strażacy przystąpili do gaszenia płomieni przy użyciu linii gaśniczych, starając się ograniczyć ryzyko rozprzestrzenienia się ognia na inne pojazdy czy roślinność przy autostradzie. 

Na miejsce wezwano także służby policji oraz służbę autostradową, które zajęły się organizacją ruchu i zabezpieczeniem miejsca zdarzenia. Ze względu na rozmiar pożaru, autostrada A2 w kierunku Warszawy była całkowicie zablokowana przez kilka godzin, a kierowcy musieli korzystać z wyznaczonych objazdów. Sytuacja na drodze zaczęła wracać do normy dopiero po zakończeniu działań kwadrans po godzinie 16:00. 

Jak informują strażacy, w akcji udział brały co najmniej dwie jednostki lokalnej OSP, a także zastępy PSP z Poddębic i innych pobliskich miejscowości. Policyjne patrole kierowały ruchem i zabezpieczały pasy autostrady, by zapobiec kolejnym kolizjom w zatłoczonym świątecznym okresie. 

Do tej pory nie opublikowano oficjalnego komunikatu złożonego przez rzecznika komendy PSP, który mógłby dokładnie wskazać przyczynę pożaru – śledztwo w tej sprawie ma trwać, a służby analizują m.in. stan techniczny ciężarówki oraz możliwe zwarcia instalacji. 

Informacje o poszkodowanych

Na szczęście, jak wynika z dostępnych ustaleń służb i relacji ratowników, w wyniku pożaru nikt nie odniósł poważnych obrażeń. Kierowca ciężarówki zdążył odłączyć ciągnik siodłowy i opuścić pojazd wraz z ewentualnymi pasażerami jeszcze przed przybyciem strażaków, co znacząco zmniejszyło ryzyko tragedii. 

Brak informacji o osobach poszkodowanych potwierdzają też lokalne służby – ostatecznie nikt nie został przewieziony do szpitala, a służby medyczne nie zgłaszały konieczności udzielania pomocy ofiarom tego zdarzenia. Nieznane są też dotychczas doniesienia o innych kierowcach czy pasażerach, którzy mogli ucierpieć w związku z blokadą drogi lub zdenerwowaniem spowodowanym nagłą sytuacją na drodze. 

Jednak paraliż świątecznego ruchu mógł przyczynić się do pośrednich konsekwencji – ogromne korki na A2 oznaczały przedłużony czas podróży dla setek kierowców zmierzających na świąteczne wizyty, a także opóźnienia w transporcie towarów – szczegóły tych następstw nadal zbierane są przez lokalne służby drogowe.