Sikorski natychmiast zareagował. Bezlitośnie podsumował Elona Muska
Burza wokół słów Elona Muska nie ustaje. Po decyzji Komisji Europejskiej o ukaraniu platformy X kwotą 120 mln euro, miliarder stwierdził, że Unia Europejska powinna zostać zlikwidowana, a w konsekwencji poparcie dla jego opinii wyraził były premier i wiceprezydent Rosji, Dmitrij Miedwiediew. W Polsce sprawą natychmiast zajął się szef MSZ, Radosław Sikorski, publikując wymowny komentarz, który nie pozostawia złudzeń co do interpretacji tych kontrowersyjnych słów.
Elon Musk kontra Komisja Europejska – powód konfliktu
Decyzja Komisji Europejskiej dotyczyła naruszenia przepisów unijnego Aktu o usługach cyfrowych (DSA) przez platformę X. To pierwsza w historii kara finansowa nałożona na cyfrowego giganta na podstawie nowych regulacji, mających chronić użytkowników przed dezinformacją i nieuczciwymi praktykami.
Komisja stwierdziła, że system niebieskich znaczników weryfikacji na platformie wprowadzał w błąd, pozwalając m.in. na zakup statusu zweryfikowanego konta. Za naruszenia platforma została ukarana kwotą 120 mln euro i otrzymała 60 dni na przygotowanie planu naprawczego. Brak satysfakcjonujących zmian grozi kolejnymi sankcjami.

Słowa Muska wywołują polityczną burzę
Reakcja Elona Muska na decyzję Brukseli była błyskawiczna i jednoznaczna. Wpis na platformie X zawierał stwierdzenie, że Unia Europejska powinna zostać zlikwidowana, a suwerenność powinna wrócić do poszczególnych państw, aby rządy mogły lepiej reprezentować swoich obywateli. Słowa te wywołały ogromne zainteresowanie, gromadząc miliony wyświetleń w krótkim czasie.
Kontrowersje wzbudził jednak fakt, kto publicznie poparł opinię amerykańskiego miliardera – był nim Dmitrij Miedwiediew, polityk znany z ostrych wypowiedzi antyzachodnich i kontrowersyjnych gróźb wobec Europy. Krótki komentarz Miedwiediewa „dokładnie” pod wpisem Muska wywołał falę komentarzy medialnych i politycznych, łącząc w jednym wątku wypowiedzi dwóch wpływowych, choć diametralnie różnych światopoglądowo postaci.
Radosław Sikorski reaguje – Polska odpowiada
Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski nie pozostał obojętny wobec tego zestawienia. Opublikował zrzut ekranu z wpisami Muska i Miedwiediewa, dodając własny komentarz:
„Jakby ktoś jeszcze miał wątpliwość, komu służy cała antyunijna gadka o suwerenności. Tym, którzy chcą zarabiać na sianiu nienawiści i tym, którzy chcą Europę podbić”
W ten sposób Sikorski wskazał na powiązania między retoryką antyunijną a interesami politycznymi Kremla, podkreślając, że retoryka Muska może nieumyślnie wspierać prorosyjskie narracje w Europie.
Wpis polskiego ministra był szeroko komentowany w mediach krajowych, a jego wymowność podkreśla, że sprawa wykracza poza kwestię samej platformy X i dotyczy bezpieczeństwa politycznego i wpływu międzynarodowego w Unii Europejskiej.
Co dalej z platformą X – możliwe konsekwencje
Komisja Europejska postawiła platformie X jasno określone warunki. W ciągu 60 dni firma musi przedstawić plan naprawczy, który wyeliminuje wprowadzające w błąd oznaczenia kont. Brak odpowiednich działań może skutkować nałożeniem kolejnych kar finansowych lub bardziej restrykcyjnymi ograniczeniami w funkcjonowaniu serwisu w Europie.
W praktyce oznacza to, że platforma będzie pod presją regulatorów, a każda decyzja Muska – nawet poza sprawami finansowymi – może mieć bezpośredni wpływ na wizerunek i dalsze funkcjonowanie serwisu. Sprawa pokazuje także, jak duże znaczenie mają publiczne wypowiedzi właścicieli globalnych platform, które mogą wciągać w międzynarodowe kontrowersje polityczne, a także oddziaływać na relacje między państwami i instytucjami unijnymi.