Wydarzenia Gwiazdy Dieta Finanse Zdrowie
Obserwuj nas na:
GorąceTematy.pl > Wydarzenia > Skandal we Wrocławiu. "Marsz Polaków" wymknął się spod kontroli
Kamil  Świętek
Kamil Świętek 11.11.2025 21:15

Skandal we Wrocławiu. "Marsz Polaków" wymknął się spod kontroli

Skandal we Wrocławiu. "Marsz Polaków" wymknął się spod kontroli
Fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Marsz, który miał być spokojnym pochodem z okazji Narodowego Święta Niepodległości, zamienił się we Wrocławiu w niebezpieczne i kontrowersyjne zgromadzenie. „Marsz Polaków” przyciągnął nie tylko patriotów, lecz także środowiska skrajnie nacjonalistyczne. Policja musiała interweniować, a organizator podjąć natychmiastową decyzję.

Patriotyczny pochód, który przerodził się w demonstrację skrajności

11 listopada ulicami Wrocławia przeszedł tzw. “Marsz Polaków”, zorganizowany przez środowiska narodowe w ramach obchodów Narodowego Święta Niepodległości. W wydarzeniu uczestniczyło około trzech tysięcy osób, a jego trasa prowadziła od Dworca Głównego w stronę Ostrowa Tumskiego. Z założenia miał to być marsz patriotyczny, przypominający ideę Marszu Niepodległości w Warszawie

Szybko jednak okazało się, że atmosfera wydarzenia daleka jest od uroczystej. W tłumie pojawiły się symbole nacjonalistyczne, a z megafonów i ust uczestników rozlegały się antyukraińskie i antyunijne hasła, w tym odniesienia do rzezi wołyńskiej. Na trasie marszu zgromadzili się również kontrmanifestanci, którzy protestowali przeciwko szerzeniu nienawiści. Policja utworzyła kordon, by odseparować obie grupy i zapobiec starciom.

Chaos, race i przekroczone granice

Z minuty na minutę sytuacja stawała się coraz bardziej napięta. W tłumie odpalano race i pojawiły się symbole o charakterze faszystowskim. Według relacji „Faktu”, funkcjonariusze policji wylegitymowali kilka osób w związku z użyciem materiałów pirotechnicznych. Mimo apeli organizatorów atmosfera stawała się coraz bardziej niebezpieczna, a marsz wymykał się spod kontroli.

Zgromadzenie, które miało być zarejestrowanym i legalnym pochodem, przekształciło się w spontaniczną demonstrację, w której coraz trudniej było utrzymać porządek. Choć policja zachowała czujność, a kordon oddzielał uczestników od kontrmanifestantów, środki te nie wystarczyły, by zapobiec eskalacji emocji i łamaniu przepisów.

Marsz rozwiązany przez organizatora

Decyzja o zakończeniu wydarzenia zapadła o godzinie 18:37, gdy organizator oficjalnie rozwiązał marsz. Od tego momentu policja rozpoczęła działania porządkowe i legitymowała uczestników łamiących prawo. Władze Wrocławia już wcześniej reagowały na kontrowersje wokół wydarzenia i złożyły zawiadomienie do prokuratury w związku z plakatem promującym marsz, który zawierał elementy mogące propagować ustrój faszystowski oraz nawoływać do nienawiści.

Do momentu rozwiązania zgromadzenia wylegitymowano trzy osoby w związku z odpaleniem pirotechniki — powiedziała dla "Faktu" podkomisarz Aleksandra Freus z wrocławskiej policji.

Choć po oficjalnym rozwiązaniu marszu część uczestników nadal pozostawała na ulicach, policja uznała zgromadzenie za zakończone

Wybór Redakcji
Pożar, pożar pszczelarni, Wołomin
Kolejny pożar pod Warszawą! Spłonęła pszczelarnia
Nocna akcja nad Bałtykiem. Polskie myśliwce przechwyciły rosyjski samolot
Nocna akcja nad Bałtykiem. Polskie myśliwce przechwyciły rosyjski samolot
Policja
Atak macz**ą pod Warszawą. Jest komunikat służb
Policja, miejsce zdarzenia
Taśma policyjna w centrum handlowym przy Głębockiej. Natychmiast wezwano specjalne służby
Protest
Protest pod szpitalem. Padają coraz ostrzejsze słowa. "Głupie baby, feministki"
Strajk w Warszawie
Z ostatniej chwili: Ludzie wyszli na ulice pod Warszawą. Wykrzykują jedno nazwisko
GorąceTematy.pl
Obserwuj nas na: