Ziobro jednak stanie przed sądem. Jest stanowisko sądu
Sąd Rejonowy dla Warszawy‑Mokotowa wyznaczył na 22 grudnia posiedzenie w sprawie ewentualnego tymczasowego aresztu Zbigniewa Ziobry. Prokuratura wnioskuje o trzy miesiące izolacji w związku z 26 zarzutami wobec byłego ministra. Stawką decyzji może być możliwość europejskiego nakazu aresztowania, jeśli Ziobro pozostanie za granicą i sąd zdecyduje o zastosowaniu aresztu. Obecnie były minister przebywa na Węgrzech, a ABW monitoruje jego miejsce pobytu w Polsce. Po wcześniejszym wniosku komisji ds. Pegasusa, który został odrzucony, dziś przed sądem znajduje się już postępowanie karne. Jaką decyzję podejmie sąd?
Dwa tryby, dwie logiki. Od porządkowego do tymczasowego
Spór dotyczy różnicy między aresztem porządkowym dla świadka komisji a tymczasowym aresztem w śledztwie karnym. W marcu warszawski sąd okręgowy odrzucił wniosek komisji ds. Pegasusa o 30-dniowe osadzenie Ziobry, wskazując brak podstaw prawnych do takiego środka, choć uznał jego zachowanie za naganne. Sąd zaznaczył, że komisja mogła przeprowadzić czynność, a od decyzji przysługiwało odwołanie.
W listopadzie Sejm uchylił Ziobrze immunitet w związku z 26 planowanymi zarzutami i wyraził zgodę na jego zatrzymanie oraz aresztowanie. Prokuratura wydała postanowienie o zatrzymaniu przez ABW. Wniosek dotyczy tymczasowego aresztowania w toczącym się postępowaniu karnym, a nie wymuszenia stawiennictwa przed komisją. Zarzuty obejmują m.in. kierowanie zorganizowaną grupą i nieprawidłowości na ponad 143 mln zł. Przesłanki aresztowania to obawa matactwa lub ucieczki oraz groźba wysokiej kary, a nie dyscyplinowanie świadka.
Zderzenie narracji: ryzyko ucieczki kontra zdrowie i immunitety
Strona oskarżycielska akcentuje trzy przesłanki. Rzecznik Prokuratury Krajowej zapowiadał wniosek o areszt i wskazywał na obawę ucieczki lub ukrycia się, obawę utrudniania postępowania oraz realną groźbę surowej kary. Prokuratura podkreśla też, że podejrzany nie ma obecnie stałego adresu w Polsce – przebywa na Węgrzech.. Decyzję o zatrzymaniu przekazano ABW, lecz nie doszło do realizacji z uwagi na pobyt za granicą.
Obrona i politycy opozycji oceniają sprawę inaczej. Pełnomocnik Ziobry twierdzi, że nie ma przesłanek do izolacji, a sprawa ma charakter polityczny. Posłowie PiS podkreślają wątki immunitetu i sprawy Marcina Romanowskiego, wskazując, że sąd mógł działać ostrożnie w kontekście międzynarodowej ochrony. Prawnicy spierają się, czy immunitet RE miał zastosowanie po decyzji Sejmu. Prokuratura posiada opinię biegłej, że stan zdrowia Ziobry pozwala na udział w czynnościach, z zastrzeżeniem uzupełnienia po badaniu; w przypadku poważnego ryzyka dla życia lub zdrowia śledczy zapowiadają odstąpienie od izolacji.
Decyzja i jej skutki
Tempo rozpoznania wniosku o areszt zależy od miejsca pobytu podejrzanego. Gdy przebywa za granicą lub ukrywa się, posiedzenie aresztowe powinno odbyć się w ciągu siedmiu dni od wpływu wniosku. W przypadku przychylenia się sądu do żądania prokuratury wydawany jest list gończy, a następnie europejski nakaz aresztowania, co uruchamia współpracę międzynarodową i pościg w ramach UE.
Odmowa aresztu nie kończy sprawy, lecz zmienia jej charakter. Stosowane są wówczas łagodniejsze środki zapobiegawcze i obowiązek dalszego wzywania podejrzanego, a presja przesuwa się na śledczych i harmonogram czynności. Skala zarzutów, ich liczba i kwoty oraz wcześniejsza decyzja Sejmu o uchyleniu immunitetu pozostaną w uzasadnieniach, ale w innym świetle niż przy areszcie porządkowym. Kluczowe dla realizacji działań operacyjnych jest pozostawanie Ziobry poza krajem, co już wcześniej utrudniło zatrzymanie, podobnie jak w przypadku Romanowskiego.