Wydarzenia Gwiazdy Dieta Finanse Zdrowie
Obserwuj nas na:
GorąceTematy.pl > Wydarzenia > Kosiniak-Kamysz zabrał głos ws. dywersji. Postawił sprawę jasno
Elżbieta Włodarska
Elżbieta Włodarska 17.11.2025 16:01

Kosiniak-Kamysz zabrał głos ws. dywersji. Postawił sprawę jasno

Kosiniak-Kamysz zabrał głos ws. dywersji. Postawił sprawę jasno
fot. KAPIF

Linię Warszawa–Lublin sparaliżował poranek, który mógł skończyć się katastrofą. Na wysokości wsi Mika doszło do eksplozji, która wyrwała fragment szyny. Premier potwierdził: to był akt dywersji. Nikt nie ucierpiał, ale służby znalazły drugie uszkodzenie na tej samej trasie. A chwilę później minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz ogłosił wojskowe działania sprawdzające setki torów. 

Dziura w szynie i zimny dreszcz na kolei

Najpierw huk i wyrwa – tak opisują sprawę śledczy. W okolicach miejscowości Mika (Mazowsze) ładunek wybuchowy uszkodził tor na linii Warszawa–Lublin. Premier Donald Tusk napisał wprost: „doszło do aktu dywersji”, a wstępne ustalenia mówią o próbie uderzenia w przejeżdżający pociąg. Na tej samej trasie wykryto kolejne uszkodzenie bliżej Lublina. Nikt nie został ranny, ruch wstrzymano i wprowadzono objazdy. 

Skala zagrożenia była realna: prezes PKP PLK potwierdził serię incydentów na tej linii, a w okolicach Puław wybite szyby w jednym z wagonów miały wiązać się z uszkodzeniem trakcji. Media branżowe i ogólnopolskie relacjonowały, że zanim zauważono wyrwę, po feralnym odcinku przejechały nawet trzy składy. To nie film akcji – to niedzielno-poniedziałkowy rozkład jazdy w Polsce.

Reakcja państwa: wojsko na tory i współpraca służb

Po porannych komunikatach rządu głos zabrał wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Zapowiedział, że wojsko sprawdzi ok. 120-kilometrowy odcinek biegnący wzdłuż linii kolejowej aż do granicy w Hrubieszowie, we współdziałaniu z policją, prokuraturą i ABW. Służby podległe MON „ściśle współpracują” przy wyjaśnianiu sabotażu – to już oficjalne stanowisko. PKP poprosiły pasażerów o zgłaszanie wszystkiego, co podejrzane. „Dopadniemy sprawców” – dodał premier. 

Co to oznacza w praktyce? Sprawdzenia tor po torze, most po moście, w newralgicznych miejscach na wschodnim szlaku. To nie pierwszy raz, gdy Kosiniak-Kamysz akcentuje twardą odpowiedź na dywersję – trzy tygodnie temu ostrzegał, że reakcja będzie „bezwzględna”. 

Służby podległe @MON_GOV_PL ściśle współpracują w celu wyjaśnienia aktu dywersji na torach koło Garwolina. Prowadzimy skoordynowane działania z 2 Lubelską BOT, szczególnie z 25. Batalionem Lekkiej Piechoty z Zamościa. Wojsko sprawdzi odcinek ok. 120 km (przy trakcji kolejowej) biegnący do granicy w Hrubieszowie - napisał na X.

Polityczne echo i pytania na jutro

W sferze bezpieczeństwa nie ma miejsca na partyjne okopy, ale echo tej historii i tak trafi do Sejmu. Dla rządu to test koordynacji i komunikacji kryzysowej; dla opozycji – okazja, by punktować każdy zgrzyt. Jedno jest pewne: po Mice państwo wchodzi w tryb nieufności. Wojsko przeczesać ma długi szlak, a kolejarze wzmacniają procedury. 

To ten moment, gdy retoryczne „spokojnie, panujemy nad sytuacją” zamienia się w listę kontroli od dyżurnego ruchu po żołnierzy WOT. I jeszcze smaczek: kuluary mówią, że po dzisiejszym posiedzeniu sztabowym MON do rozważenia wracają drony patrolowe na długich odcinkach torów. Jeśli wejdą, to nie z powodu mody, tylko dlatego, że jedna wyrwa w szynie potrafi wysadzić w powietrze polityczne poczucie bezpieczeństwa – szybciej niż jakikolwiek sondaż. 

Wybór Redakcji
Donald Tusk
Przełom w sprawie dywersji na torach. Tusk podał narodowość podejrzanych
Generał Wiesław Kukuła
"To sabotaż!" Generał skomentował eksplozję na torach
Tory
Generał Kukuła zabrał głos ws. uszkodzenia torów. Mówi o stanie przedwojennym
Pan Wicepremier
Szokujące słowa wicepremiera na temat eksplozji na torach
Donald Tusk
Tusk nie ma wątpliwości. To był akt dywersji
Donald Tusk
Donald Tusk ogłosił ważne oświadczenie
GorąceTematy.pl
Obserwuj nas na: