Polityk w roli kucharza. Rafał Trzaskowski pokazał swój przepis na wigilijnego śledzia
W świątecznym wyścigu na kreatywność w mediach społecznościowych polityków premierę miało nagranie „Śledzia Trzaskowskiego”. Filmik prezydenta Warszawy, opublikowany dzień po viralowym materiale z Karolem Nawrockim ścinającym choinkę, błyskawicznie podbił internet. Rafał Trzaskowski wcielił się w rolę domowego kucharza i krok po kroku pokazał, jak przygotowuje jedno z kluczowych wigilijnych dań, wzbudzając duże zainteresowanie wśród swoich obserwatorów.
Rafał Trzaskowski od kuchni. Wigilijne śledzie to jego specjalność
Rafał Trzaskowski postanowił pokazać się internautom z zupełnie innej strony niż zazwyczaj. Na Instagramie, gdzie jego profil śledzi ponad 660 tysięcy użytkowników, prezydent Warszawy opublikował świąteczne nagranie prosto z domowej kuchni. Zamiast komentarzy politycznych zaprosił obserwatorów do wspólnych przygotowań do Wigilii. Już na początku filmu zaznaczył, że w jego domu to on odpowiada za wigilijne śledzie, po czym zabrał się do pracy, demonstrując kolejne etapy przygotowań. Przy okazji zdradził, że na liście jego przedświątecznych obowiązków znajduje się również wyrabianie ciasta na tradycyjne pierogi.

Świąteczny kontrapunkt dla prezydenckiej choinki
Wideo opublikowane przez Trzaskowskiego zostało odebrane jako subtelna odpowiedź na nagranie zamieszczone dzień wcześniej przez prezydenta Karola Nawrockiego. Głowa państwa zaprezentowała wówczas bardziej symboliczny gest – wspólny wyjazd z synem po choinkę i jej wniesienie do Pałacu Prezydenckiego. Prezydent Warszawy obrał inną drogę, stawiając na domową atmosferę i kulinarne tradycje. Choć oba materiały różnią się formą i przekazem, łączy je jedno: próba nawiązania bliższego, bardziej emocjonalnego kontaktu z odbiorcami w okresie świątecznym.
Polityk w roli domownika
Kuchenne nagranie idealnie wpisuje się w sposób, w jaki Rafał Trzaskowski buduje swój wizerunek w mediach społecznościowych. Po zakończeniu kampanii prezydenckiej skoncentrował się na zarządzaniu stolicą, jednocześnie rozwijając bardzo osobistą i aktywną obecność w sieci. Na jego profilu regularnie pojawiają się zarówno relacje z oficjalnych spotkań, jak i fragmenty codziennego życia.
Tym razem zdecydował się na lekką, niemal poradnikową formę, która pozwoliła pokazać go jako zwykłego człowieka przygotowującego się do świąt. Efekt okazał się bardzo pozytywny – nagranie szybko zyskało dużą popularność i wywołało falę ciepłych komentarzy. To kolejny przykład na to, że współczesna polityka coraz częściej przenosi się do sfery prywatności, a autentyczność i codzienność stają się skutecznym narzędziem komunikacji z wyborcami.
