Ujawniono prawdę o relacji Nawrockiego i Kaczyńskiego. Wyborcy nie mieli pojęcia
Karol Nawrocki podczas swojej kampanii wyborczej, choć twierdził, że jest kandydatem niezależnym, jednocześnie był wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość. Czy po objęciu przez niego fotela prezydenckiego to się zmieniło? Na jaw wyszły zaskakujące rewelacje dotyczące spotkań Nawrockiego z Kaczyńskim.
Pałac, Nowogrodzka i rytm władzy
O relacjach obu panów głośno zrobiło się po starcie programu „Niedyskretnie o Politykach”, gdzie padła teza o regularnych, dwutygodniowych spotkaniach. Brzmi jak political fiction? Zestawmy fakty: Nawrocki – dziś głowa państwa – jest politykiem wywodzącym się z orbit PiS, a Kaczyński wciąż trzyma partię żelazną ręką. W takim układzie pałacowy kalendarz to nie tylko protokół, ale narzędzie wpływu. I właśnie dlatego ta opowieść tak elektryzuje partyjne szeregi.
Co wiemy, a czego nie wiemy (jeszcze)
Jarosław Kaczyński nie ukrywał, ze PiS dzielnie wspierał Karola Nawrockiego podczas kampanii wyborczej, licząc, że to właśnie on stanie na czele naszego państwa. A jak wyglądają ich relacje już po tym, gdy cel został osiągnięty?
Sprawdziłyśmy z Elizą, jak często Karol Nawrocki spotyka się z Jarosławem Kaczyńskim i okazuje się, że bardzo często. Nie są to kolacje u Adama Bielana [...], zamiast tego są to podobno spotkania w pałacu. Co dwa tygodnie Jarosław Kaczyński gości u prezydent. To o tyle ciekawe, że on gości u prezydenta - tłumaczyła Joanna Miziołek w “Niedyskretnie o Politykach”.
Co z tego wynika dla prawicy – i dla Tuska
Jeśli te rozmowy rzeczywiście odbywają się w cyklu „co dwa tygodnie”, PiS zyskuje łącznik z Pałacem w newralgicznym momencie – gdy opozycyjna dziś partia musi łączyć twardy elektorat z polowaniem na centrum przed 2027 r. A jak przebiegają spotkania Nawrockiego z Kaczyńskim?
Jest tak, że te spotkania się odbywają, są częste, ale te spotkania podobno nie przeradzają się w biesiadę. A wiemy, że Jarosław Kaczyński lubi biesiadować i siedem godzin siedzieć u kogoś na kolacji, porozmawiać o książkach. A Karol Nawrocki nie jest takim typem człowieka i polityka, bo ma rodzinę w pałacu, więc do niej szybko wraca. "Czy Jarosław Kaczyński jest zauroczony Nawrockim?", to też na to pytanie to usłyszałam: "Nie, tak bym nie powiedział", po prostu Jarosław Kaczyński powtarza w partii: "Cieszcie się, że to nie Trzaskowski" - tłumaczyła Joanna Miziołek.