"Dom grozy" w polskiej wsi. Właśnie znaleziono tam kolejne ciało
Borowa – dom pod lasem, rów przy drodze, karton w szafce. W trzech różnych miejscach wstrząsnęły społecznością lokalną kolejne tragedie: śmierć 23‑letniej Karoliny, odkrycie zwłok dwojga noworodków, a później ciała 78‑letniej sąsiadki. Porządkujemy znane fakty i wskazujemy miejsca, w których kończy się pewność, a zaczynają pytania pozostające bez odpowiedzi.
Tydzień, który rozdarł wieś: tło i pierwsze ustalenia
4 listopada 2025 r. do domu pod lasem w Borowej przyjechało pogotowie wezwane przez rodzinę 23‑letniej Karoliny Ł. Niestety, na ratunek było już za późno – sekcja zwłok wykazała, że kobieta wykrwawiła się podczas porodu. Rodzina zataiła przed ratownikami, że Karolina była w ciąży i wezwała pomoc zbyt późno.
Podczas przeszukania domu w szafce znaleziono ciało noworodka, a obok starsze szczątki innego dziecka. Przydomowe szambo zostało sprawdzone, nie znaleziono tam dodatkowych szczątków.
Ciało 23‑latki zabezpieczono do sekcji, a biegli badają, czy dzieci urodziły się żywe i jakie były okoliczności ich śmierci. Na tym etapie śledztwa nie stwierdzono udziału osób trzecich w tragedii.
Nazwiska, decyzje, głosy
Po odkryciach z domu prokuratura zatrzymała partnera zmarłej, Michała D., oraz jego matkę, Iwonę D.; usłyszeli zarzuty narażenia Karoliny na bezpośrednie niebezpieczeństwo i nieumyślnego spowodowania śmierci, a sąd zastosował tymczasowy areszt. 10 listopada 2025 r. zatrzymano partnera zmarłej Michała D. oraz jego matkę Iwonę D.
Przedstawiliśmy im zarzuty narażania 23-letniej kobiety na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i nieumyślnego spowodowania jej śmierci. Partner zmarłej i jego matka usłyszeli zarzuty oraz trafili do tymczasowego aresztu. Jeśli zarzuty nie zostaną rozszerzone, podejrzanym grozi do pięciu lat więzienia.
Drugi wstrząs: śmierć 78‑letniej sąsiadki i śledztwo obok
Dzień po rozmowie z dziennikarzami zmarła 78‑letnia pani Genowefa. Jej ciało znaleziono w rowie przy drodze, niespełna 100 metrów od „domu grozy” w Borowej, w sobotę rano, 15 listopada 2025 r. Wszczęto osobne śledztwo i zaplanowano sekcję zwłok.
Oficjalne komunikaty są precyzyjne: na ciele nie stwierdzono widocznych obrażeń, a śledczy nie wykluczają żadnej wersji do czasu wyników badań. Wstępnie śmierć zakwalifikowano jako nieumyślne spowodowanie śmierci. Kobieta poruszała się pieszo; przy jej ciele nie znaleziono roweru.
Władze gminy nie ukrywają poruszenia: najpierw śmierć młodej kobiety, potem odkrycie dzieci, a teraz kolejna tragedia — mieszkańcy mówią o makabrze i niedowierzaniu, że to spotkało ich wieś.
