Wydarzenia Gwiazdy Dieta Finanse Zdrowie
Obserwuj nas na:
GorąceTematy.pl > Wydarzenia > Pożar zabrał życie dwóm osobom. Wszystko działo się w nocy
Kacper  Jozopowicz
Kacper Jozopowicz 26.12.2025 11:12

Pożar zabrał życie dwóm osobom. Wszystko działo się w nocy

Pożar zabrał życie dwóm osobom. Wszystko działo się w nocy
Fot. Wojciech Olkusnik/East News

Nocny pożar w Sukowiczach zakończył się tragedią. W płomieniach drewnianego domu zginęli 66-letni mężczyzna i 73-letnia kobieta. Zgłoszenie wpłynęło w czwartek, 25 grudnia, po godz. 22:30, a ogień błyskawicznie objął budynek i stojący obok drewniany gospodarczy.

Kulisy nocy, gdy płonęło drewno

Wieś w powiecie sokólskim spała, gdy dyspozytor odebrał dramatyczny telefon. Minuty później na miejscu pojawiły się pierwsze zastępy – przy ogniu, który w drewnianej zabudowie (łatwopalna konstrukcja, często z nieizolowanymi przestrzeniami między belkami) zyskuje przewagę szybciej, niż komukolwiek się wydaje. 

Pożar domu w Sukowiczach był tak intensywny, że ogień „przeskoczył” również na sąsiedni obiekt gospodarczy. Dopiero po stłumieniu płomieni ratownicy odnaleźli ciała starszych mieszkańców.

Co udało się ustalić? Są pierwsze doniesienia.

Co wiemy na pewno, co wciąż jest pytaniem

Na ten moment służby oficjalnie potwierdzają tożsamość ofiar przez pryzmat wieku — 66-letni mężczyzna i 73-letnia kobieta — oraz fakt, że spłonęły dwa drewniane budynki. Trwa wyjaśnianie przyczyn: od instalacji elektrycznej, przez dogrzewanie, po nieszczelności kominowe. Według relacji z Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa w Białymstoku zgłoszenie wpłynęło po 22:30, a akcja była wieloetapowa: najpierw obrona życia, potem walka z żywiołem, na końcu przeszukanie pogorzeliska.

Sąsiedzi mówią o „ciszy po świętach przerwanej syrenami”, strażacy przypominają zaś zimową regułę: drewniany dom i piec grzewczy to duet, który wymaga pedantycznej kontroli przewodów i czujników. I choć w mediach najczęściej widzimy spektakularne pożary hal, to właśnie w takich starszych domach ogień bywa najbardziej zdradliwy — potrafi rozwinąć się po niewidocznych szczelinach w ścianach. Policja, prokurator i biegli z zakresu pożarnictwa mają teraz odpowiedzieć na pytanie, skąd ruszył pierwszy jęzor ognia.

Reakcje, konsekwencje, następny krok

W małych miejscowościach takie zdarzenia rezonują mocniej niż miejskie alarmy — to dramat sąsiadów, nie anonimowych adresów. 

Lokalne OSP i samorząd już zapowiadają wsparcie dla bliskich, a straż pożarna apeluje, by po świątecznych spotkaniach zrobić szybki „przegląd bezpieczeństwa” w domu: sprawdzić kominy, przedłużacze, piecyki i — przede wszystkim — działanie czujników dymu oraz tlenku węgla (prosty, niedrogi sensor, który potrafi uratować życie)

Wybór Redakcji
Straż pożarna
Pożar kościoła w Boże Narodzenie. Wyszło na jaw, jak zachował się proboszcz
Pożar kościoła w świąteczny poranek w Lublinie. Walka strażaków z ogniem obejmującym drewniany dach
Pożar kościoła w świąteczny poranek w Lublinie. Walka strażaków z ogniem obejmującym drewniany dach
Straż pożarna
Pożar pod Poznaniem. Dwie osoby nie żyją
Pożar
Pożar w Nowym Stawie. Pożar objął 4 domy
None
Wybuch pod Poznaniem. Rannych dwoje mężczyzn
Straż pożarna
Pożar na Krupówkach. Wiemy, co się dzieje, są pierwsi poszkodowani
GorąceTematy.pl
Obserwuj nas na: