Resort domaga się wyjaśnień od o. Rydzyka. Chodzi o miliony złotych

Kim jest Ojciec Rydzyk?

Ojciec Tadeusz Rydzyk to jedna z najbardziej rozpoznawalnych i jednocześnie najbardziej kontrowersyjnych postaci polskiego Kościoła katolickiego po 1989 roku. Duchowny i przedsiębiorca, który zbudował wokół siebie potężne imperium obejmujące Radio Maryja, Telewizję Trwam, uczelnię wyższą oraz liczne fundacje i przedsięwzięcia społeczne. Jego działalność od lat wykracza daleko poza sferę religijną i wchodzi w obszar polityki, mediów oraz relacji państwo–Kościół.

Radio Maryja, założone w 1991 roku, szybko stało się jednym z najważniejszych głosów części społeczeństwa. Z czasem wokół rozgłośni powstała Telewizja Trwam, a następnie fundacja Lux Veritatis, która formalnie realizuje projekty edukacyjne, kulturalne i medialne. To właśnie ta fundacja jest dziś w centrum zainteresowania organów państwa.

Ojciec Rydzyk przez lata utrzymywał bardzo bliskie relacje z politykami prawicy, zwłaszcza z obozem Zjednoczonej Prawicy. Jego środowisko było traktowane jako ważny sojusznik polityczny, a instytucje z nim związane otrzymywały znaczące wsparcie finansowe ze środków publicznych. Zwolennicy duchownego podkreślają jego zasługi w krzewieniu wartości patriotycznych i religijnych. Krytycy natomiast wskazują na upolitycznienie Kościoła, brak przejrzystości finansowej i uprzywilejowane traktowanie fundacji związanych z Toruniem.

Dziś postać o. Rydzyka ponownie znalazła się w centrum debaty publicznej – tym razem w kontekście odpowiedzialności prawnej i finansowej, a nie wyłącznie ideowej.

Ojciec Rydzyk pod lupą prokuratury

Zainteresowanie prokuratury osobą o. Tadeusza Rydzyka nie dotyczy jego poglądów ani działalności duszpasterskiej, lecz kwestii związanych z finansowaniem Muzeum „Pamięć i Tożsamość” im. św. Jana Pawła II w Toruniu. Śledczy badają okoliczności zawarcia umów pomiędzy Ministerstwem Kultury a fundacją Lux Veritatis oraz sposób wydatkowania publicznych środków, które w ostatnich latach trafiły na ten projekt.

Muzeum miało otrzymać z budżetu państwa miliony złotych dotacji, co od początku budziło kontrowersje. Wątpliwości dotyczyły m.in. trybu przyznania pieniędzy, zakresu kontroli państwa nad inwestycją oraz tego, czy zawarte umowy były korzystne dla Skarbu Państwa. Prokuratura sprawdza, czy nie doszło do przekroczenia uprawnień przez byłych urzędników resortu kultury oraz, czy fundacja prawidłowo rozliczała otrzymane środki.

Ojciec Rydzyk został wezwany do prokuratury w charakterze świadka jako prezes fundacji Lux Veritatis. Jego zeznania mają pomóc w ustaleniu, kto faktycznie podejmował decyzje finansowe i jakie były kulisy współpracy z ministerstwem. Samo wezwanie nie oznacza postawienia zarzutów, jednak pokazuje, że śledztwo weszło w kluczową fazę.

Początkowo przesłuchanie zostało przełożone, co również wywołało zainteresowanie mediów. Sprawa ma charakter rozwojowy, a prokuratura nie wyklucza dalszych wezwań i analiz dokumentów. Dla wielu obserwatorów to symboliczny moment – pierwszy raz tak wyraźnie organy ścigania przyglądają się finansowemu zapleczu imperium Rydzyka.

Resort domaga się wyjaśnień od o. Tadeusza Rydzyka

Równolegle do działań prokuratury swoje kroki podjął resort kultury. Nowe kierownictwo ministerstwa przeanalizowało umowy zawarte z fundacją Lux Veritatis i doszło do wniosku, że mogły one naruszać interes państwa. W efekcie przedstawiciele resortu wezwali o. Rydzyka „na dywanik”, domagając się wyjaśnień dotyczących realizacji projektu muzealnego oraz dalszych planów fundacji.

Kulminacyjnym momentem było spotkanie duchownego z minister kultury Martą Cienkowską. Resort domaga się unieważnienia umów oraz zwrotu środków – chodzi o kwotę przekraczającą 200 milionów złotych wraz z odsetkami. To właśnie ta suma sprawia, że sprawa nabrała tak dużego ciężaru politycznego i medialnego.

Ministerstwo argumentuje, że umowy zostały zawarte na warunkach rażąco niekorzystnych dla Skarbu Państwa, a kontrola nad inwestycją była iluzoryczna. Z kolei środowisko o. Rydzyka broni się, twierdząc, że wszystkie działania były zgodne z prawem, a muzeum realizuje ważną misję historyczną i edukacyjną.

Co dalej z Ojcem Rydzykiem?

Najbliższe miesiące mogą okazać się kluczowe dla przyszłości o. Tadeusza Rydzyka i instytucji z nim związanych. Z jednej strony trwa śledztwo prokuratury, które może zakończyć się umorzeniem sprawy lub skierowaniem jej na drogę sądową. Z drugiej – równolegle toczy się spór cywilny z resortem kultury o zwrot gigantycznych środków publicznych.

Jeśli sąd przyzna rację ministerstwu, fundacja Lux Veritatis może zostać zobowiązana do oddania setek milionów złotych. Taki scenariusz byłby poważnym ciosem finansowym i wizerunkowym dla całego toruńskiego imperium medialnego. Nie można też wykluczyć, że w razie niekorzystnych ustaleń śledztwa prokuratorskiego pojawią się zarzuty wobec konkretnych osób.

Jedno jest pewne: dotychczasowy model relacji między państwem a instytucjami związanymi z o. Rydzykiem znalazł się pod znakiem zapytania. Niezależnie od finału, sprawa ta już teraz zmienia krajobraz debaty o finansowaniu Kościoła i odpowiedzialności za publiczne pieniądze. Dla samego o. Rydzyka to być może najtrudniejszy moment w jego wieloletniej działalności.