Dwa razy w roku obiecujemy sobie, że to już „ostatni raz” – a potem znów kręcimy wskazówką. Teraz w prognozach znów błyszczy marzec 2026, a pytanie brzmi: czy Polska może sama zakończyć całą tę karuzelę? Kulisy są ciekawsze, niż się wydaje – od unijnej łamigłówki po sejmowe ruchy, które brzmią głośniej niż realnie zmieniają zasady gry.