W „Milionerach” widzieliśmy już łzy szczęścia, zimny pot i efektowne powroty po przerwie na reklamy. Ale ten „telefon do przyjaciela” przeszedł do historii programu. Uczestnik zadzwonił do koleżanki, a z głośników popłynęły krótkie, lodowate odpowiedzi. Hubert Urbański próbował rozgrzać atmosferę — bezskutecznie. A jednak… to właśnie ta oszczędna rozmowa dała poprawną odpowiedź i pchnęła grę do przodu.Najdziwniejszy „telefon do przyjaciela” w historii programuReakcja prowadzącego i uczestnikaZnaczenie rozmowy dla gry
W studiu Polsatu robiło się coraz ciszej, a Hubert Urbański tylko dopytał: „To ostateczna odpowiedź?”. Pytanie brzmiało niewinnie, ale kosztowało fortunę. Uczestniczka z Wrocławia postawiła na sowę. I tu zgasły światła… w sensie emocji, bo poprawna była zupełnie inna odpowiedź. Co wydarzyło się w tym odcinku „Milionerów” i skąd ten zoologiczny haczyk?
Wygrał „Milionerów” na Polsacie, został okrzyknięty nowym milionerem, a jednak… milionu nie zobaczy! Zamiast świętować pełną wygraną, zwycięzca musi pogodzić się z faktem, że z jego konta „wyparuje” spora suma. Choć emocje sięgały zenitu, a cała Polska biła mu brawo, dziś w sieci wrze — widzowie mówią wprost: „Skandal! Wygrał milion, a dostanie grosze!”.
W “Milionerach” po raz kolejny padła główna wygrana. Wielkim zwycięzcą okazał się być pochodzący z Warszawy Tomasz Boruch. Wiadomo już, na co mężczyzna chce przeznaczyć pieniądze zdobyte w teleturnieju TVN.
W poniedziałkowym odcinku "Milionerów" Mateusz Żaboklicki przeszedł bezproblemowo przez pytania zadawane przez Huberta Urbańskiego. We wtorek stanął przed szansą wygrania miliona złotych.
Znany teleturniej TVN "Milionerzy" szykuje specjalny odcinek z niesamowitymi gośćmi. Z ogólnymi pytaniami zmierzą się m.in.: Cezary Pazura z córką. Telewizyjne widowisko zostanie wyemitowane już za kilka dni.Bezkonkurencyjne show prowadzone przez Huberta Urbańskiego od lat przyciąga widzów do szklanych odbiorników, a ci z zainteresowaniem oglądają zmagania uczestników z pytaniami z wiedzy ogólnej. W "Milionerach" dobra pamięć i znajomość informacji warta jest prawdziwą fortunę.Do rywalizacji niedługo staną gwiazdy show-biznesu wraz z najbliższymi. Podczas emisji specjalnego odcinka teleturnieju z okazji Dnia Dziecka z pytaniami zmierzą się m.in.: Cezary Pazura wraz z córką, Anastazją.
Z okazji jutrzejszych Walentynek stacja TVN przygotowała dla swoich widzów coś specjalnego. Widzowie teleturnieju "Milionerzy" będą mogli obejrzeć całkiem specjalne wydanie, w którym wezmą udział gwiazdy tej stacji, między innymi Filip Chajzer i Małgorzata Ohme.Kwota, którą uda się wygrać celebrytom w walentynkowym odcinku "Milionerów", zostanie przeznaczona na budowę Centrum Psychiatrii dla Dzieci i Młodzieży. O milion złotych zagrają dwie celebryckie pary.
Pierwsza główna nagroda w "Milionerach" padła 12 lat temu. Krzysztof Wójcik przebojowo odpowiedział na ostatnie pytanie. Dziś wiemy, na co zwycięzca przeznaczył zdobytą kwotę.TVN od wielu lat rozszerza swoją ofertę programową o nowe ciekawe tytuły, by jak najskuteczniej zainteresować telewidzów swoją stacją. Jednym z najbardziej uwielbianych teleturniejów kanału są Milionerzy. Prowadzący program, Hubert Urbański, od 1999 roku sprawdza wiedzę ogólną uczestników.Zasady teleturnieju są nadzwyczaj proste. Uczestnik musi odpowiadać na zadane pytania, wybierając jedną z czterech odpowiedzi. Do wykorzystania ma trzy koła ratunkowe, gdy nie będzie pewny swojej wiedzy. Za każde prawidłowe trafienie otrzymuje coraz to wyższą nagrodę pieniężną. Przy dobrej odpowiedzi na ostatnie pytanie uczestnik zostaje milionerem.
W 503. odcinku teleturnieju "Milionerzy" doszło do kuriozalnej sytuacji. Uczestniczka odpadła już po udzieleniu odpowiedzi na pierwsze pytanie, jednak chwilę przed usłyszeniem werdyktu widownia zaczęła klaskać, a odpowiedź okazała się błędna. Uczestniczka nie zdążyła jeszcze na dobre zagrzać miejsca na fotelu studia "Milionerów" i już musiała się z nim z nim pożegnać. Znalibyście odpowiedź na to pytanie?
Pytania w programie Milionerzy są bardzo wymagające. Nierzadko są trudne i podchwytliwe. Inne z kolei w swojej powadze mogą rozbawić, czego najlepszym przykładem jest pytanie z ostatniego odcinka.Choć uczestnik dzięki dobrej odpowiedzi mógł zagwarantować sobie 70 tysięcy złotych, co świadczy o powadze sytuacji, to i tak wszyscy w studio byli mocno rozśmieszeni.
Milionerzy to jeden z najtrudniejszy teleturniejów w naszym kraju. Choć jest nagrywany od 1999 roku, do dziś wygrały w nim tylko 4 osoby. Wszystko ze względu na ciężkie, często dosyć podchwytliwe pytania. Na jednym z nich odpadła ostatnia z uczestniczek.Sprawy nie ułatwia też sam prowadzący, Hubert Urbański, który często chcąc delikatnie coś zasugerować, wprowadza w głowach uczestników niepotrzebny mętlik.
Hubert Urbański ma cztery córkiKrystyna Engelmayer-Urbańska jest owocem związku prezentera z Urszulą Engelmayer27-latka może pochwalić się nie tylko urodą, ale także wyraźnym talentem artystycznymKobieta zajmuje się kolażami i grafiką komputerowąAktywnie wspiera też Ogólnopolski Strajk KobietHubert Urbański, którego widzowie znają jako prowadzącego „Milionerów”, niechętnie mówi o swoim życiu prywatnym. Prezenter dba bowiem o swoją prywatność i chce oddzielić ją od sfery zawodowej. Informacji o posiadaniu córek nigdy nie zamierzał jednak ukrywać.Hubert Urbański czterokrotnie zostawał ojcem. Będąc w związku z Urszulą Engelmayer, gwiazdor doczekał się dwóch córek – Marianny i Krystyny. Owocem jego miłości z Julią Chmielnik są natomiast kolejne dwie pociechy – Stefania i Danusia. Najstarsza córka Urbańskiego ma obecnie 31 lat, najmłodsza – 10.
Takiej reakcji w „Milionerach” jeszcze nie było. Uczestnik brytyjskiej odsłony popularnego show, Justin Beattie, szedł jak burza. Odpowiedź na ostatnie pytanie prowadzącego też nie zajęła mu dużo czasu. Niestety była błędna.