Pilny apel papieża Leona XIV. Uderzył w rządzących

Pilny apel papieża Leona XIV

Wczoraj wieczorem Papież Leon XIV wystąpił przed dziennikarzami w Castel Gandolfo z apelem, który obiegł świat: prosi o przynajmniej 24 godziny pokoju w Boże Narodzenie.

Jeszcze raz kieruję ten apel do wszystkich ludzi dobrej woli, aby przynajmniej w dniu święta narodzin Zbawiciela uszanowano dzień pokoju - prosi papież.

Te słowa padły 23 grudnia 2025 r., tuż przed Wigilią, i zostały oficjalnie ogłoszone przez Vatican News – oficjalny serwis Stolicy Apostolskiej. Leon XIV przyznał, że czuje głęboki smutek i rozczarowanie, ponieważ jego propozycja zawieszenia broni w wojnie na Ukrainie została odrzucona przez Rosję. Wskazał to jako szczególny powód, dla którego pokój powinien zapanować przynajmniej na jeden dzień. 

Apel nie ogranicza się jedynie do jednej wojny, ale obejmuje wszystkie konflikty na świecie – Papież prosi, aby nawet na moment wszędzie położono broń i uszanowano dzień pokoju narodzin Zbawiciela. Słowa Leona XIV nie są tylko symboliczne: to wezwanie do ludzi dobrej woli, do tych, którzy mają wpływ na politykę, ale też do każdej osoby, która może choć myślą i modlitwą wspierać pokój. 

Ten apel padł w kontekście trwających rozmów o zawieszeniu broni w strefach konfliktów, o których Papież wspominał mediom oraz wspominając o działaniach duszpasterskich i propozycjach pokojowych wysuwanych przez Kościół. 

Papież wielokrotnie nawoływał do pokoju

Leon XIV – choć pełni swój urząd dopiero od kilku miesięcy – już wielokrotnie podkreślał wagę pokoju jako jednego z najważniejszych elementów swojej posługi. Jego wypowiedzi i komunikaty w ostatnich miesiącach konsekwentnie nawiązywały do wspierania dialogu i zakończenia przemocy. 

W jednym ze swoich wcześniejszych przesłań Papież wskazywał na światową eskalację konfliktów i zagrożenia militarne, apelując o pokój, który opiera się na dialogu i refleksji nad wartością ludzkiego życia. W Liście wygłoszonym w związku z Światowym Dniem Pokoju, Leon XIV pisał, że pokój nie powinien być postrzegany tylko jako brak wojny, lecz jako aktywny styl prowadzenia polityki – wymagający dialogu, zrozumienia oraz odrzucenia przemocy. 

Nie był to jednorazowy akt. W ciągu ostatnich miesięcy Papież wielokrotnie zwracał uwagę wiernych i przywódców na konflikty – w szczególności na wojnę na Ukrainie i cierpienia ludności cywilnej. Podkreślał, że modlitwa za pokój oraz praktyczne działania na rzecz pokoju są nieodłączne od obchodzenia chrześcijańskich świąt i ich sensu duchowego. 

Leon XIV w swoich przemówieniach często odwołuje się do etycznych fundamentów pokoju, przypominając, że Pokój Chrystusa jest nie tylko celem, ale sposobem życia. To przekonanie konsekwentnie przewija się także w jego dzisiejszym apelu o 24 godziny pokoju – traktowane nie jako pusty gest, lecz jako wezwanie do głębszej refleksji nad ludzką godnością. 

Czy zdarzały się przerwy w konfliktach na czas świąt?

Pomysł czasowego zawieszenia działań zbrojnych na Boże Narodzenie nie jest nowy w dziejach świata – najbardziej znany przykład pochodzi z I wojny światowej. W grudniu 1914 r., na froncie zachodnim, oddziały brytyjskie, niemieckie, a czasem francuskie spontanicznie przerwały walki i zawarły tzw. Christmas Truce (Świąteczny Rozejm). W niektórych sektorach frontu na kilka dni zawieszono ostrzał, żołnierze śpiewali wspólnie kolędy, wymieniali się prezentami, a nawet grali w piłkę nożną. 

Te zaprzestania działań były nieoficjalne i lokalne – nie wynikały z porozumienia dowództw państw, lecz z inicjatywy samych żołnierzy w okopach. Wydarzenia grudnia 1914 r. pokazały, że nawet w najokrutniejszych konfliktach ludzka solidarność i poczucie wspólnoty mogą chwilowo przezwyciężyć wrogość. 

Po tym roku kolejne próby podobnych przerw były niezwykle rzadkie. Oficjalne zawieszenia broni z okazji świąt Bożego Narodzenia nie weszły do stałych praktyk państw czy armii, a wojny XX i XXI wieku charakteryzowały się kontynuacją działań bojowych mimo świąt. 

Przykłady historyczne, jak ten z I wojny światowej, są przywoływane często jako symboliczne świadectwo siły ludzkiej solidarności i nadziei na pokój, co czyni apel dzisiejszego Papieża o 24 godziny pokoju w Boże Narodzenie tym bardziej znaczącym – wciąż aktualizując go w kontekście współczesnych konfliktów.