Ukraina starała się o pozyskanie bezzałogowców MQ‑9A Reaper od Wielkiej Brytanii, jednak Londyn zdecydowanie odmówił przekazania maszyn. Decyzja ta stawia ukraińskie plany wojskowe w trudniejszej sytuacji, a równocześnie pozwala Brytyjczykom ograniczyć koszty i ryzyka związane z utrzymaniem wycofanego sprzętu.
Widok mrożący krew w żyłach: karabinowa amunicja precyzyjnie przymocowana drutem do kolejowej szyny. W dobie rosnącego niepokoju o bezpieczeństwo infrastruktury krytycznej, takie znalezisko natychmiast stawia służby w stan najwyższej gotowości. Czy to próba sabotażu, czy chuligański wybryk? Co wydarzyło się pod Ostrowem Wielkopolskim i dlaczego policja jest pewna, że tym razem uniknęliśmy katastrofy?
W rozmowie z Super Expressem analityk wojskowy Marek Meissner wieszczy, że niedawne akty sabotażu na polskiej infrastrukturze to zaledwie rozgrzewka przed znacznie groźniejszymi uderzeniami. Alarmujące są również metody, jakimi rosyjskie służby rekrutują chętnych do dywersji, kusząc ich wysokimi stawkami i wykorzystując popularne komunikatory.
Temat wprowadzenia w Polsce stanu wyjątkowego powraca z nową siłą, a słowa byłego szefa Agencji Wywiadu – „To jest wojna” – wybrzmiewają dziś wyjątkowo mocno. W obliczu narastających napięć i ostrzeżeń ze strony służb bezpieczeństwa rząd może stanąć przed decyzją, która radykalnie zmieni życie każdego obywatela. Ograniczenia w przemieszczaniu się, pełna kontrola komunikacji, zakaz zgromadzeń i zamrożenie części praw obywatelskich – to tylko część konsekwencji, jakie niesie ze sobą stan wyjątkowy. Co dokładnie mogłoby się wydarzyć i jak wyglądałaby codzienność Polaków w takim scenariuszu?
28 punktów i tykający zegar. W Waszyngtonie i Moskwie trwają rozmowy, które mają zakończyć wojnę bez udziału Kijowa i większości Europy. Na stole leży projekt z mechanizmem przymusu: jeśli Ukraina odmówi, może stracić wsparcie. Amerykańscy pośrednicy jeżdżą, briefują, odhaczają terminy. Czy plan, który powstał poza Ukrainą i kontynentem, zdefiniuje jej pokój?
Rosyjskie uderzenie wymierzone w budynek mieszkalny wywołało potężny pożar, który ogarnął kilka mieszkań jednocześnie. Nagrane przez świadków sceny pokazują dramat ludzi uciekających przed ogniem i dymem. Atak przypomina, że trwająca wojna Rosji z Ukrainą wciąż uderza najmocniej w zwykłych cywilów.
W czwartek nad ranem polskie wojsko postawiono w najwyższej gotowości. Poderwano myśliwce, a dwa lotniska cywilne zostały czasowo zamknięte po wykryciu podejrzanej aktywności w przestrzeni powietrznej w rejonie wschodniej granicy. Choć zagrożenie okazało się chwilowe, działania armii pokazują, jak napięta i wymagająca stała się sytuacja bezpieczeństwa kraju.
Wszystko wskazuje na to, że Polska stoi u progu wielkiej zmiany w systemie obronnym. Generał Rafał Miernik z Sztabu Generalnego Wojska Polskiego jasno stwierdził: powrót obowiązkowej służby wojskowej jest bardziej niż pewny. Choć jeszcze nie wiadomo, kiedy dokładnie nastąpi reaktywacja poboru, zdaniem wojskowych to jedynie kwestia czasu. Polska armia musi się rozbudować, a rezerwy – wzmocnić.
Prezydent Polski nie ma wątpliwości: za niedawnym atakiem dronów na polskie terytorium stoi Rosja. W wywiadzie dla niemieckiej prasy polski przywódca ujawnia, że incydent był sterowany bezpośrednio z Moskwy, co potęguje obawy o eskalację konfliktu.
Nocny atak rosyjskich dronów, które przekroczyły powietrzną przestrzeń Polski, wzbudził ogromny niepokój i konsternację względem prowadzonych działań wojennych na Wschodzie. W mediach mówi się o bezprecedensowym przypadku, jednak nie wszyscy dostrzegają agresję. Białoruska władze i media zabrały głos w sprawie ataku.