Nowe doniesienia ws. śmierci 11-latki z Jeleniej Góry. 12-latka opublikowała to w sieci po zatrzymaniu
W poniedziałek 15 grudnia w Jeleniej Górze doszło do niewyobrażalnej tragedii: 11-letnia Danusia została śmiertelnie raniona ostrym narzędziem na trasie ze szkoły do domu. Mimo reanimacji dziewczynki nie udało się uratować. Sprawą wstrząsnęła nie tylko lokalna społeczność, ale cała Polska. Śledztwo ujawnia kolejne szczegóły makabrycznych wydarzeń, a 12-latka publikuje materiały, które szokują całą Polskę.
- Okoliczności śmierci 11-latki
- 12-latka zatrzymana i wysłuchana. Sąd rodzinny podjął decyzje
- Po zatrzymaniu: szokujące rysunki 12-latki w sieci
Okoliczności śmierci 11-latki
Do tragedii doszło 15 grudnia po południu niedaleko Szkoły Podstawowej nr 10 w Jeleniej Górze, gdzie dziewczynka chodziła do piątej klasy. Ciało Danusi zostało znalezione w zaroślach przy ulicy Wyspiańskiego, z licznymi ranami kłutymi. Mimo reanimacji, nie udało się jej uratować. Prokuratura potwierdziła, że obrażenia zostały zadane ostrą bronią, najprawdopodobniej tzw. finlką, którą udało się zabezpieczyć na miejscu zdarzenia.
Śledczy ustalili, że Danusia i podejrzana o atak 12-latka znały się ze szkoły — uczennice tej samej placówki często pokonywały tę samą drogę do domów. Według nieoficjalnych relacji dzieci, obie dziewczynki zaczęły się kłócić tuż przed tragedią, a starsza trzymała coś w kieszeni tuż przed momentem ataku.
Rodzice, nauczyciele i mieszkańcy Jeleniej Góry są wstrząśnięci tym, co się stało. Już ogłoszono w mieście dzień żałoby, a na miejscu tragedii palą się znicze. Lokalne media podkreślają, że Danusia była spokojnym, pogodnym dzieckiem, zaangażowanym w życie szkolne i społeczność.
12-latka zatrzymana i wysłuchana. Sąd rodzinny podjął decyzje
Po ataku funkcjonariusze zatrzymali 12-letnią dziewczynkę w związku ze sprawą zabójstwa Danusi. Ze względu na wiek podejrzanej w Polsce nie można prowadzić jej przesłuchania jak dorosłego — zarówno policja, jak i prokuratura podkreślają, że takie działania mogą być wykonywane tylko za zgodą sądu rodzinnego.
Już po zatrzymaniu wobec 12-latki sąd rodzinny w Jeleniej Górze zastosował środek tymczasowy, którego szczegółów nie ujawniono publicznie. Decyzje te zostały podjęte z uwagi na dobro nieletniej oraz postępowanie prowadzone pod nadzorem sądu.
Wobec 12-latki możliwe są dalsze decyzje sądu rodzinnego — zgodnie z polskim prawem w takich sytuacjach nie przewiduje się kar kryminalnych, ale sąd może skierować dziecko na obserwację, terapię lub pod nadzór kuratora.
Po zatrzymaniu: szokujące rysunki 12-latki w sieci
Nowe fakty ujawnione przez „Fakt.pl” pokazują zaskakujący wymiar tej tragedii. Mimo pobytu w szpitalu, gdzie dziewczynka przebywa od czasu zatrzymania (od 15 grudnia), miała dostęp do telefonu i Internetu. Jak ustaliła redakcja, sąd rodzinny nie wydał zakazu korzystania z mediów społecznościowych, co oznacza, że starsza dziewczynka mogła publikować aktywność online.
Śladami jej aktywności są wpisy zaledwie sprzed kilku godzin, których treść budzi niepokój. Na profilu rzekomo pojawiały się rysunki przedstawiające m.in. broń lub postaci o mrocznym charakterze, które dziewczynka wyszukiwała w sieci i umieszczała w sieci społecznościowej.
Rzeczniczka policji w Jeleniej Górze, Edyta Bagrowska, wskazała, że sąd decyzjami dotyczącymi dostępu dziewczynki do telefonu i Internetu kieruje się dobrem postępowania. Ponieważ nie wydano zakazu, dziewczynka nadal miała możliwość korzystania z sieci — mimo że przebywała pod opieką służb.
