W Biedronce ludzie stoją już od 6 rano. Świąteczne produkty za bezcen. Nie tylko masło
Ostatnia prosta przed świętami to dla handlowców czas najbardziej intensywnych żniw, a dla konsumentów okres gorączkowego poszukiwania oszczędności. W tegorocznym wyścigu o portfele Polaków największe sieci handlowe nie biorą jeńców, decydując się na intensywne strategie promocyjne. Biedronka właśnie odkryła karty, za tyle kupimy pożądane produkty.
Biedronka cieszy się popularnością
Krajobraz polskiego handlu detalicznego od lat zdominowany jest przez format dyskontowy, który zrewolucjonizował zwyczaje zakupowe nad Wisłą. Biedronka, należąca do portugalskiej grupy Jeronimo Martins, wyrosła w tym czasie nie tylko na lidera rynku, ale wręcz na ikonę codziennych zakupów dla milionów gospodarstw domowych. Z siecią liczącą ponad 3500 placówek, dyskont jest obecny w blisko połowie wszystkich gmin w Polsce, co daje mu nieporównywalną z konkurencją siłę rażenia. Popularność tego formatu nie jest dziełem przypadku, polski konsument, szczególnie w dobie wciąż odczuwalnych skutków inflacji, stał się niezwykle wrażliwy na cenę, a lojalność wobec marki często przegrywa z pragmatyzmem i chęcią zaoszczędzenia konkretnych kwot przy kasie. To właśnie ta specyfika rynku sprawia, że w okresach przedświątecznych, kiedy wartość średniego koszyka zakupowego drastycznie rośnie, walka o klienta przybiera formę otwartej wojny cenowej.
Sieci handlowe doskonale zdają sobie sprawę, że grudzień jest miesiącem, który potrafi zadecydować o wyniku finansowym całego roku. W badaniach rynkowych widać wyraźnie, że Polacy, choć coraz częściej deklarują chęć robienia przemyślanych zakupów, w ferworze świątecznych przygotowań są skłonni wydać znacznie więcej niż w pozostałych miesiącach. Dyskonty, w tym Biedronka, wykorzystują ten mechanizm psychologiczny, stosując strategię tzw. loss leaderów. Polega ona na drastycznym obniżeniu cen produktów kluczowych, “magnesów”, takich jak masło, cukier czy mąka, często nawet poniżej kosztów zakupu, tylko po to, by ściągnąć klienta do sklepu. Zakłada się bowiem, że konsument skuszony promocją na jeden artykuł, dokona przy okazji kompleksowych zakupów świątecznych, zostawiając w kasie marżę na produktach wysokoprzetworzonych, słodyczach czy alkoholach, które zrekompensują sieci początkową ”stratę”.
Polacy ruszają na przedświąteczne zakupy
Specyfika polskich świąt Bożego Narodzenia jest nierozerwalnie związana z tradycją kulinarną, która wymaga konkretnych, często kosztownych składników. To właśnie dlatego w grudniowych gazetkach promocyjnych królują nie egzotyczne specjały, ale fundamentalne produkty niezbędne do przygotowania dwunastu potraw. Mowa tu przede wszystkim o tłuszczach, nabiale, rybach oraz bakaliach. W ostatnich latach, naznaczonych dynamicznym wzrostem cen żywności, Polacy z niepokojem obserwowali wskaźniki inflacji, szczególnie w kategoriach takich jak tłuszcze zwierzęce. Masło stało się wręcz nieformalnym symbolem drożyzny, a jego cena bacznie obserwowanym barometrem gospodarczym w wielu domach. Dlatego też każda promocja obejmująca ten produkt wywołuje natychmiastową reakcję rynku i wzmożony ruch w sklepach.
Analizując zachowania konsumenckie, można zauważyć, że Polacy na promocjach kupują przede wszystkim żywność długoterminową oraz produkty, które można zamrozić lub przechować. To racjonalna strategia obronna przed niepewnością cenową. W okresie przedświątecznym dochodzi do tego aspekt emocjonalny, chęć przygotowania "bogatych” świąt, często mimo ograniczonego budżetu. W tym kontekście Biedronka, pozycjonująca się jako strażnik niskich cen, idealnie wpisuje się w potrzeby społeczne. Zjawisko to potwierdzają liczne analizy paragonów, z których wynika, że w tygodniach poprzedzających Wigilię udział produktów promocyjnych w całkowitej wartości sprzedaży dyskontów osiąga swoje roczne maksima. Klienci są w stanie odwiedzić kilka różnych sklepów, by skompletować listę zakupów w najniższych możliwych cenach, co wymusza na sieciach handlowych ciągłe licytowanie się na obniżki.
Zobacz też: ZUS w nowej odsłonie od 2026 roku. Polacy mogą sporo zyskać
Najnowsza oferta promocyjna Biedronki
W odpowiedzi na te oczekiwania Biedronka przygotowała ofertę, która ma szansę zdefiniować tegoroczne zakupy przedświąteczne. Zgodnie z najnowszą gazetką, sieć zdecydowała się na bezprecedensowy ruch dotyczący jednego z najbardziej pożądanych towarów. Posiadacze karty lojalnościowej “Moja Biedronka” lub dedykowanej aplikacji mobilnej mogą tylko dziś skorzystać z promocji ”3+3 gratis” na wszystkie masła. To mechanizm znany wcześniej z innych kategorii, jednak zastosowanie go do produktu o tak strategicznym znaczeniu jak masło, jest wyraźnym sygnałem dla konkurencji. W praktyce oznacza to, że przy zakupie sześciu kostek, klient płaci jedynie za trzy, co drastycznie obniża jednostkowy koszt produktu. Tego typu akcje mają na celu nie tylko wyprzedaż zapasów, ale przede wszystkim przywiązanie klienta do konkretnej sieci w kluczowym tygodniu przed Wigilią.
To jednak nie koniec asów w rękawie portugalskiego giganta. W ofercie promocyjnej znalazł się również niekwestionowany król polskich stołów, czyli karp. Biedronka oferuje świeżego karpia w płatach ze skórą marki Marinero w promocji w formie 1+1 gratis. Uzupełnieniem ofensywy produktowej jest promocja na twarogi sernikowe, w tym popularny twaróg President, przeceniony o 60 procent przy użyciu dedykowanej aplikacji.
Klienci nie zapomną również o promocji na mleko UHT, gdzie przy zakupie sześciu każda sztuka kosztuje 1,49 zł zamiast 3,69 zł. Tak skonstruowana oferta, celująca w najważniejsze pozycje wigilijnego menu, od ryby, przez ciasta, aż po tłuszcze, to precyzyjnie wymierzony cios w inne dyskonty. Konsekwencją takich działań będzie najprawdopodobniej dalsze spłaszczanie marż w całym sektorze detalicznym, co z perspektywy konsumenta jest wiadomością doskonałą, choć dla mniejszych sklepów osiedlowych może oznaczać trudny koniec roku.
