Głośna ucieczka 25-letniego mężczyzny ze szpitala psychiatrycznego w Żurawicy na Podkarpaciu wciąż budzi ogromne emocje. Początkowo wydawało się, że to uciekinier odpowiada za poważne obrażenia dwóch strażników więziennych. Najnowsze ustalenia całkowicie zmieniają jednak obraz tej sprawy.Ucieczka, która postawiła służby na nogiStrażnicy ranni, ale nie przez uciekinieraJakie zarzuty usłyszy 25-latek?
Policjanci w Suwałkach przeprowadzili dramatyczną interwencję w jednym z pustostanów. Dzięki szybkiej reakcji funkcjonariuszy udało się uratować psa, który był przetrzymywany w skrajnie niehigienicznych warunkach. Niestety w środku znaleziono także zwłoki drugiego czworonoga. Właścicielowi grozi teraz do trzech lat więzienia.Telefon od zaniepokojonej mieszkanki i makabryczne odkrycieInterwencja policji i ratunek dla psaZarzuty dla właściciela i dalsze postępowanie
Prokurator Prokuratury Rejonowej w Kole został zatrzymany po spowodowaniu kolizji drogowej. Badanie wykazało ponad 2 promile alkoholu w organizmie, a w jego aucie znaleziono pustą butelkę po wódce. Sprawa ma szerszy kontekst — kilka dni wcześniej zakończyła się kontrola Komendy Powiatowej Policji w Kole, prowadzona po interwencjach dziennikarzy programu „Państwo w Państwie”.Kolizja na DK92 i interwencja policjiWizyta prokuratora na komendzie kilka godzin wcześniejKontrola policji po pytaniach programu „Państwo w Państwie”
Niedzielny wieczór w Szczytnie zamienił się w dramatyczną scenę, która zakończyła się interwencją policji, hospitalizacją 34-letniego mężczyzny i zatrzymaniem jego partnerki. W wyniku ostrej kłótni w mieszkaniu doszło do ataku z użyciem noża. Na szczęście obrażenia poszkodowanego nie okazały się zagrażające życiu, jednak sprawa otworzyła kolejne postępowanie dotyczące przemocy domowej.
Od dwóch tygodni w całej Polsce prowadzone są wzmożone działania służb w ramach operacji „TOR”. To szeroko zakrojona akcja prewencyjna, której celem jest ochrona kluczowej infrastruktury kolejowej. Choć większość działań pozostaje niewidoczna dla obywateli, ich efekty odczuwalne są na co dzień – policja, Straż Ochrony Kolei oraz wojsko znacząco zwiększyły zakres patroli, kontroli i monitoringu.
To nie był poranny nalot „na pokaz”. W poniedziałek (24 listopada) służby przeprowadziły skoordynowaną operację przeciwko pseudokibicom podejrzanym o przemyt narkotyków, brutalne pobicia i pranie pieniędzy. Efekt? Kolejne zatrzymania i wyraźny sygnał: układy z trybun nie są już bezkarne. W tle – wideo z wejścia antyterrorystów i liczby, które mrożą krew nawet starym wyjadaczom stadionowych opowieści.
Dramat w Sanoku wstrząsnął nawet rutynowymi bywalcami kronik kryminalnych. W czwartek, 20 listopada służby weszły do mieszkania w dzielnicy Wójtostwo. Chwilę później padły strzały, a na klatce schodowej zrobiło się gęsto od mundurów i pytań. Zginął mężczyzna, w lokalu znaleziono ciało kobiety. To jedna z tych historii, w których daty i procedury ścierają się z emocjami sąsiadów i dramatem rodziny.
Przebieranie, wyśmiewanie i bezpodstawne użycie gazu - takie metody wobec osób w kryzysie bezdomności mieli stosować funkcjonariusze z Koszalina. Swoje czyny nagrywali dla zabawy telefonami komórkowymi. Po interwencji jednego z policjantów zatrzymano pięciu mundurowych, którzy usłyszą zarzuty i grozi im wydalenie ze służby.
Zawsze była uśmiechnięta, gotowa do pomocy i pełna empatii – nawet wtedy, gdy sama zmagała się z cierpieniem. Dziś jej koledzy z policji żegnają ją ze ściśniętym gardłem. Polska policja do samego końca była ofiarą człowieczeństwa, odwagi i bezinteresowności. To, co nastąpiło w ostatnim okresie życia, poruszyło wszystkich, którzy ją znali.
Monika Brojecka – policjantka z Gorzowa Wielkopolskiego, znana z empatii i uporu w pomaganiu innym – odeszła po długiej walce z ciężką chorobą. Koledzy z komendy mówią o „wielkiej stracie dla formacji”, a mieszkańcy miasta wspominają funkcjonariuszkę, która wyciągała rękę, zanim ktoś zdążył o to poprosić. Jak wyglądała jej droga i dlaczego o jej służbie mówi dziś cała Lubuszczyzna?
Warszawska Praga nigdy nie cieszyła się dobrą sławą, jednak wydawało się, że ten stereotypowy obraz dzielnicy zaczął się już zmieniać. Niestety w sobotę doszło tam do wstrząsającej tragedii. Wykonujący swoje obowiązki policjant został postrzelony podczas interwencji. Ranny natychmiast został przewieziony do szpitala, gdzie rozpoczęła się walka o jego życie. Już wiadomo, jaki miała finał.
W sieci pojawiły się szokujące doniesienia na temat policjantów z jednej ze stołecznych komend policji. Informacje przekazał były policjant i negocjator, Dariusz Loranty. Do sprawy odniosła się także stołeczna policja.