Trzy dni intensywnych rozmów na Florydzie przyniosły znaczące efekty w relacjach Ukrainy z USA i partnerami europejskimi. Spotkania miały charakter produktywny i konstruktywny, a ich przebieg sugeruje możliwe istotne zmiany w strategicznych planach obu stron. Choć szczegóły na razie nie były szeroko ujawniane, atmosfera rozmów wskazuje na duże ambicje i konkretne cele.Ukraińska delegacja na Florydzie – intensywne spotkania z partnerami USA i EuropyPriorytety strategiczne i kluczowe dokumenty omawiane w rozmowachZnaczenie spotkań dla przyszłości bezpieczeństwa i odbudowy Ukrainy
Rozmowy prowadzone daleko od Europy wywołały spore poruszenie w Kijowie. Choć oficjalnie padają słowa o konstruktywnym dialogu, ukraińskie władze jasno sygnalizują, że czegoś w tym układzie brakuje. W tle pojawiają się Stany Zjednoczone, Rosja i pytania o realne intencje Kremla. Głos Wołodymyra Zełenskiego rzuca nowe światło na to, jak Ukraina postrzega obecny etap rozmów.Rozmowy USA–Rosja na Florydzie i ich międzynarodowy kontekstApel Zełenskiego o szersze konsultacje z EuropąDlaczego Ukraina nie ufa deklaracjom Rosji?
Ukraińskie drony zniszczyły rosyjski samolot transportowy An-26 na lotnisku Kacza na Krymie, powodując ofiary wśród personelu i kolejne osłabienie rosyjskiej logistyki wojskowej na okupowanym półwyspie. Atak potwierdzają zarówno źródła ukraińskie, jak i rosyjskie.
Roman Oleksiv ma 11 lat, a jego życie zmieniło się w ciągu jednej chwili. Podczas rosyjskiego ataku rakietowego na Winnicę stracił matkę, a sam został ciężko ranny. Teraz stanął przed Parlamentem Europejskim, by opowiedzieć o swoich przeżyciach i zaapelować o wsparcie dla innych ukraińskich dzieci dotkniętych wojną.
Marcin Kierwiński liczy na współpracę z Ukraińskimi władzami ws. aktów dywersji w Polsce. Ma nadzieję na sprawniejsze ujawnianie informacji o przestępcach.
W centrum Warszawy policjanci zatrzymali toyotę, w której podróżowało trzech cudzoziemców. Ich zachowanie wzbudziło podejrzenia, a przeszukanie auta ujawniło specjalistyczny sprzęt elektroniczny mogący służyć do działań hakerskich i szpiegowskich. Prokuratura już postawiła im zarzuty.
Nagły dźwięk syren o wczesnej godzinie sprawił, że mieszkańcy zaczęli nerwowo szukać odpowiedzi, a pytania o działanie systemu bezpieczeństwa tylko narastały. Choć emocje z minionych godzin wciąż są wyczuwalne, nie milkną spekulacje o tym, co mogło uruchomić alarm. W tle pojawia się także szersza dyskusja o procedurach, które teoretycznie powinny chronić przed takimi sytuacjami. Czy to tylko błąd, czy sygnał do głębszej refleksji?
Mieszkańcy Lubartowa na Lubelszczyźnie zostali wybudzeni w sobotni poranek przez wycie syren alarmowych. Około godziny szóstej nad ranem miastem wstrząsnął dźwięk, który w kontekście trwającej za wschodnią granicą wojny, wywołał niepokój. Lokalne władze natychmiast wydały komunikat wyjaśniający przyczyny aktywacji systemu ostrzegawczego.
Dyplomatyczne starania o zakończenie wojny w Ukrainie napotkały na niespodziewane przeszkody. Zaplanowane rozmowy na najwyższym szczeblu w Brukseli nie dojdą do skutku, a wcześniejsze negocjacje w stolicy Rosji, mimo ich intensywności, nie przyniosły przełomu. Sytuacja na arenie międzynarodowej staje się coraz bardziej dynamiczna, podczas gdy kluczowi gracze wracają do swoich stolic bez konkretnych rozwiązań.
Na Florydzie trwały intensywne rozmowy amerykańsko-ukraińskie na temat planu pokojowego w Ukrainie. Spotkania miały być trudne, a zakończenie wojny wciąż pozostaje kwestią otwartą. Obie strony podkreślają, że mimo wyzwań, rozmowy mają charakter konstruktywny i mają prowadzić do konkretnych propozycji wobec Rosji.
W gabinecie prezydenta Ukrainy znów zgrzytnęły tryby. Po głośnej dymisji kluczowego współpracownika ruszyła giełda nazwisk. Na jej szczycie – polityczka, która ma bardzo bogatą karierę. Kim jest i dlaczego to właśnie ona ma przejąć rolę najważniejszej osoby w Ukrainie zaraz po Zełenskim?
W nocy z soboty na niedzielę obwód kijowski stał się sceną dramatycznych wydarzeń. Miejscowe służby zostały postawione w stan najwyższej gotowości, a mieszkańcy części regionów zmuszeni byli szukać schronienia przed trwającym zagrożeniem.
Wstrząs na najwyższych szczeblach władzy w Kijowie. W piątek, 29 listopada, doszło do wydarzenia, które może znacząco wpłynąć na kierunek ukraińskiej polityki i procesu pokojowego. Bliski współpracownik prezydenta Zełenskiego opuszcza swoje stanowisko w atmosferze skandalu.
Komenda Stołeczna Policji opublikowała w piątek ważną decyzję, która umożliwi międzynarodowe ściganie osób podejrzanych o poważne przestępstwa.Chodzi o sprawców, którzy mogli stworzyć realne zagrożenie dla bezpieczeństwa transportu.
W piątek 28 listopada 2025 roku rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow ujawnił, że Stany Zjednoczone przekazały Rosji zapisy swojego planu pokojowego dla Ukrainy, czyli planu, który miał być efektem ostatnich konsultacji w Genewie. Dokument, o którym mowa, ma zostać omówiony w Moskwie już w przyszłym tygodniu. To doniesienie, przekazane przez agencję TASS, otwiera nowy, nieoczekiwany rozdział w dyplomatycznej układance, która od miesięcy próbuje zatrzymać wojnę i znaleźć kompromis z udziałem wszystkich stron.
Ukraińskie służby antykorupcyjne rozpoczęły działania w najbliższym otoczeniu prezydenta. Jednym z głównych nazwisk, które znalazło się w kręgu zainteresowania, jest Andrij Jermak, szef Biura Prezydenta. Przeszukania i działania operacyjne odbiły się głośnym echem zarówno w Kijowie, jak i za granicą.
Czy Europa może jeszcze w tym roku odetchnąć z ulgą? Najnowsze komentarze sekretarza generalnego NATO Marka Ruttego wprowadzają nadzieję na możliwe zakończenie wojny w Ukrainie przed końcem 2025 roku, choć równocześnie przypominają o nieustającym zagrożeniu ze strony Rosji i konieczności wzmocnienia bezpieczeństwa w Europie.
Rosyjski prezydent Władimir Putin zaskoczył świat swoją nagłą deklaracją — powiedział, że przedstawiony niedawno plan pokojowy, przygotowywany z udziałem USA, „może być podstawą” pokojowego rozwiązania konfliktu w Ukrainie. To niespodziewane uznanie dokumentu — mimo że formalnie nie podpisano żadnej umowy — wywołuje falę spekulacji: czy Moskwa faktycznie szykuje się do negocjacji, czy raczej stawia na taktyczny zysk dyplomatyczny?
Po dniach intensywnych negocjacji i burzliwych dyskusji ze strony europejskich sojuszników, plan zakończenia wojny w Ukrainie nabiera realnych kształtów. Jakie poprawki wprowadzono do pierwotnych propozycji i które zapisy wciąż budzą największe kontrowersje?
Od kilku dni dyplomatyczne telefony rozgrzane są do czerwoności, a kuluary mówią o „przełomie”. Z Kijowa padają sygnały, które jedni czytają jako zielone światło, inni jako ostrożne „zobaczymy”. Co faktycznie ustalono między Ukrainą, USA i – pośrednio – Rosją? I czy to już pokój, czy dopiero obrys mapy bez szczegółów?
Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow postawił we wtorek jasny i twardy warunek dotyczący negocjowanego planu pokojowego dla Ukrainy. Moskwa ostrzega: ostateczny dokument musi być wiernym odzwierciedleniem ustaleń, jakie zapadły bezpośrednio między Władimirem Putinem a Donaldem Trumpem podczas sierpniowego szczytu na Alasce. Każda próba modyfikacji tych uzgodnień przez Kijów lub stolice europejskie może doprowadzić do zerwania kruchego procesu negocjacyjnego.We wtorek, 25 listopada 2025 roku, oczy światowej dyplomacji zwrócone były na Moskwę, gdzie minister spraw zagranicznych Rosji odniósł się do trwających zakulisowych prac nad zakończeniem wojny w Ukrainie. Z jego wystąpienia wyłania się obraz skomplikowanej gry dyplomatycznej, w której Kreml próbuje wykorzystać bezpośrednią relację z Waszyngtonem, by ominąć interesy Ukrainy i Europy.
To cios, którego Kreml się nie spodziewał i który zaboli rosyjskich inżynierów wojskowych bardziej niż utrata kolejnego czołgu czy składu amunicji. Ukraińskie siły zbrojne dokonały niemożliwego – ich celem stał się jeden z najrzadszych i najbardziej tajemniczych samolotów w rosyjskim arsenale. Mowa o eksperymentalnym „latającym laboratorium” A-60, wyposażonym w technologię rodem z filmów science-fiction.
Miała całe życie przed sobą, ale brutalna wojna upomniała się o nią w środku nocy, z dala od linii frontu. Śmierć 7-letniej Amelki w Tarnopolu wstrząsnęła nie tylko lokalną społecznością, ale i całą Polską. Gdy opadł pierwszy kurz po rosyjskim ataku, a zgliszcza bloku mieszkalnego przestały dymić, do akcji w ciszy wkroczyli śledczy. Prokuratura nie zamierza zostawić tej sprawy bez echa – właśnie zapadła kluczowa decyzja, która ma być pierwszym krokiem do ukarania winnych tej zbrodni.
„Nasze delegacje osiągnęły porozumienie w sprawie kluczowych warunków” – ogłosił na X sekretarz RBNiO Ukrainy Rustem Umerow po rozmowach w Genewie. W tle: amerykański 28-punktowy plan, polityczne dopiski Europy i nerwowe komentarze z Moskwy. Brzmi jak przełom, ale diabeł – jak zwykle – tkwi w szczegółach i kalendarzu.
Cały świat walczy o pokój, podejmuje wysiłki dyplomatyczne i błaga o zatrzymanie spirali przemocy. Tymczasem Rosjanie nie przestają siać zniszczenia. Charków ponownie znalazł się w centrum tragedii – bestialski atak odebrał życie niewinnym ludziom, w tym dzieciom. Nagrania z miejsca zdarzenia mrożą krew w żyłach.
W cieniu dyplomatycznych potyczek w Genewie ważą się losy wojny w Ukrainie. Donald Trump, choć publicznie zaleca ostrożność, po raz pierwszy sygnalizuje, że kontrowersyjny plan pokojowy może nie być ofertą „nie do odrzucenia”. Czy Waszyngton jest gotów na ustępstwa?
Donald Trump w swoim najnowszym wpisie skrytykował władze Ukrainy i Zachód za sposób reagowania na wojnę, stwierdzając, że ukraińskie władze „nigdy nie wyraziły wdzięczności” za działania USA. Kilka godzin później Wołodymyr Zełenski odpowiedział. Zrobiło się niezręcznie.
Europejska odpowiedź na amerykański plan pokojowy dla Ukrainy nabiera kształtów, a w centrum – Polska. Według doniesień to nad Wisłą rzekomo miałyby stacjonować myśliwce NATO, element odstraszania, który ma ochłodzić rosyjskie zapędy. Generał Roman Polko nie owija w bawełnę: „Europa chce zablokować bardzo szkodliwy plan Trumpa”. Co dokładnie zakłada kontrpropozycja i na czym polega rola Polski w planie dla Ukrainy?