Dziś wszyscy żyją już losem Wrocławia, który tego dnia ma zmierzyć się z falą kolimacyjną powodzi. Żywioł jest bezwzględny i w wielu przypadkach niestety bardziej niszczycielski niż w 1997 roku. Przekonało się o ty niewielkie Stronie Śląskie, które zostało przez wodę niemal zmyte z mapy naszego kraju. Dosłownie
Koszmarna walka z żywiołem w południowo-zachodniej Polsce trwa. Wiele miast i mniejszych miejscowości znalazło się pod wodą. Mimo tego, że prognozy w końcu są optymistyczne, wielka woda nadal jest w natarciu. Zalało kolejne miasto. Burmistrz prosi mieszkańców, aby ewakuowali się na własną rękę.
16-letni Krzysztof Dymiński wyszedł z domu nad ranem w maju ubiegłego roku i od tamtej pory uważany jest za zaginionego. Rodzice Krzyśka nie tracą nadziei, jego ojciec prowadzi poszukiwania na własną rękę. Ostatnio wystosował specjalny apel do swoich obserwujących. Z kolei teraz znalazł się świadek, który twierdzi, że widział Krzysztofa. Będzie przełom w sprawie?
Śląska policja poinformowała o zatrzymaniu czterech osób podejrzanych o rozbój. Wśród nich jest były dziennikarz TVN i RMF FM. Zdarzenie miało mieć wyjątkowo niebezpieczny charakter.
To właśnie w miejscowości pod Głogowem miało dojść do koszmaru 30-latki. Kobieta przez cztery lata miała być więziona, wykorzystywana seksualnie i katowana przez mężczyznę, którego poznała w sieci. Wielu zadaje sobie pytanie, czy przez cały ten czas sąsiedzi nic nie widzieli, czy nie chcieli widzieć? Mieszkańcy Gaików przerwali milczenie. Jaka jest prawda?
Nie milkną echa głośnej sprawy zaginięcia Izabeli P. Pomimo tego, że kobieta się odnalazła, śledztwo nadal jest w toku. Izabela jest na obserwacji psychiatrycznej. Ciekawe jest to, że nie chce mieć kontaktu z rodziną. Okazuje się, że była w konflikcie z najbliższymi. Głos zabrali sąsiedzi, który opowiedzieli o jej awanturze z ojcem.
35-letnia Izabela Parzyszek odnalazła się wczoraj w godzinach popołudniowych. Póki co wiemy, że jest cała i zdrowa. Więcej światła na tę sprawę ma rzucić przesłuchanie jej. Nadal bowiem nie jest wiadome, gdzie Izabela spędziła minione dni, kiedy cała Polska jej szukała. Czy rodzice Izy wiedzieli, że chce uciec? Teraz sąsiadka ujawniła, co zrobili po jej zaginięciu.
9 sierpnia 35-letnia Izabela podróżowała autem z Bolesławca do Wrocławia. Kobieta jechała odebrać swojego tatę ze szpitala, jednak na autostradzie A4 zepsuł jej się samochód. Dała ojcu znać o awarii auta, a następnie rozpłynęła się w powietrzu. Teraz doświadczona detektywka zabrała głos. Mówi o dwóch wątkach, które budzą niepokój.
Minął już ponad tydzień od zaginięcia Izabeli Parzyszek. Przypomnijmy, że 35-latka jechała odebrać swojego tatę ze szpitala, kiedy popsuł jej się samochód. Tego samego wieczoru zgłoszono jej zaginięcie. Obecnie trwają poszukiwania, a teorii jest wiele, w tym porwanie. Teraz głos zabrał mąż zaginionej.
Izabela Parzyszek wciąż pozostaje zaginiona. Policja przeprowadziła dziś nad ranem szeroką akcję poszukiwawczą na autostradzie A4. Rozpatrywanych jest wiele hipotez. Jeden z nich dotyczy stanu zdrowia kobiety.
Poszukiwania Izabeli Parzyszek wciąż trwają. 35-latka zaginęła tydzień temu i nie pozostawiła po sobie żadnych śladów. Nad ranem odbyła się akcja policji na autostradzie A4. Ruch został zablokowany.
Śledztwo w sprawie zaginięcia Izabeli Parzyszek wciąż trwa. Funkcjonariusze rozważają różne scenariusze, do których mogło dojść na miejscu zdarzenia. Swoją opinię wyraził były policjant. Jego zdaniem na autostradzie mogło się wiele wydarzyć.
Izabela Parzyszek zaginęła na autostradzie A4. Jechała do Wrocławia, aby odebrać ze szpitala ojca. Na miejscu odnaleziono pojazd i telefon komórkowy. Śledczy przejrzeli jego zawartość. Wiadomo już, jaką ma on wartość dla poszukiwań.
Trwa śledztwo w sprawie zaginięcia Izabeli Parzyszek. Funkcjonariusze sprawdzają każdą poszlakę, która mogłaby ich przybliżyć do odkrycia miejsca przebywania 35-latki. Mąż kobiety zabrał głos w tej sprawie. Nie ma optymistycznych wieści.
17-letni Krzysztof Dymiński zaginął rok temu. Od tamtego czasu trwają poszukiwania chłopaka przez służby, a jego ojciec szuka go również na własną rękę. Dzisiaj media poinformowały o tym, że w okolicy mostu Północnego w Warszawie policja i straż pożarna przy użyciu łodzi prowadziły poszukiwania zaginionego 17-latka. Czy udało im się ustalić coś nowego? Znamy szczegóły.
To nie “Bonnie i Clyde” ani “Plan doskonały”. W Gdańsku doszło do napadu na bank, w którym jako broń wykorzystano niecodzienne narzędzie. Działanie 17- i 23-latka wywołało specjalną procedurę. Dwoje mężczyzn zostanie ukaranych za dokonany czyn.
W sieci pojawiły się szokujące doniesienia na temat policjantów z jednej ze stołecznych komend policji. Informacje przekazał były policjant i negocjator, Dariusz Loranty. Do sprawy odniosła się także stołeczna policja.
W 1995 roku w Lublinie doszło do koszmarnego morderstwa. Ciche, spokojne osiedle domków jednorodzinnych stało się miejscem zbrodni. Sąsiedzi z przerażaniem odkryli, że człowiek, którego znali, prawdopodobnie jest odpowiedzialny za zabójstwo innego człowieka. Zanim jednak policja zdążyła go ująć, ten rozpłyną się w powietrzu. O tej sprawie nie mówiło się kilkadziesiąt lat, jednak teraz wróciła ze zdwojoną mocą. Wszystko przez fakt, że funkcjonariuszom udało się zatrzymać mężczyznę, który najprawdopodobniej jest odpowiedzialny za morderstwo sprzed lat.